Gadki szmatki V :)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Zapraszam do kolejnego naszego wątku na miłe pogaduchy!
Oby każdy dzień był dobry!
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
No proszę, dzisiaj dowiedziałam się od synowej, że ich koleżanka i naszej córki - z naszego podwórka, maluje tancerzy i gwiazdy w programie Polsatu "Taniec z gwiazdami"... Pokazała mi jej zdjęcia prawie ze wszystkimi uczestnikami tego programu zarówno z tancerzami jak i gwiazdami... Od młodych lat miała ona smykałkę do makijażu bo córkę malowała na jej studniówkę i już wtedy było widać, że fajnie jej to wychodzi... Na program dojeżdża z koleżanką, która załatwiła jej tą pracę, bo mieszka tam gdzie nasi Młodzi tj. w Białymstoku i to obok siebie tak jak tu na naszym osiedlu - fajnie wyszło...
Znowu sasiadka przyniosla mi pol reklamowki sw dorsza, ale w calosci ,nie mam sie z kim podzielic Napewno zrobie zupke rybna
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Znowu sasiadka przyniosla mi pol reklamowki sw dorsza, ale w calosci ,nie mam sie z kim podzielic Napewno zrobie zupke rybna
Możesz do mnie podesłać, na pewno się nie zmarnują. Pyszne są takie rybki
A marynował ktoś w słoiki takie usmażone? Można takie kupić ale swoje byłyby o wiele lepsze..
Znowu sasiadka przyniosla mi pol reklamowki sw dorsza, ale w calosci ,nie mam sie z kim podzielic Napewno zrobie zupke rybna
Możesz do mnie podesłać, na pewno się nie zmarnują. Pyszne są takie rybki
A marynował ktoś w słoiki takie usmażone? Można takie kupić ale swoje byłyby o wiele lepsze..
Kiedys robilam w occie smazone ,zeby bylo blizej badz pewna ze bys dostala
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Znowu sasiadka przyniosla mi pol reklamowki sw dorsza, ale w calosci ,nie mam sie z kim podzielic Napewno zrobie zupke rybna
Możesz do mnie podesłać, na pewno się nie zmarnują. Pyszne są takie rybki
A marynował ktoś w słoiki takie usmażone? Można takie kupić ale swoje byłyby o wiele lepsze..
Kiedys robilam w occie smazone ,zeby bylo blizej badz pewna ze bys dostala
I ja często tak robię, zalewa z cbulką, hmmm. Mniam:) Robię nie tylko w słoiki, ale też takie ''na zaraz".
- Zarejestrowany: 08.06.2011, 06:18
- Posty: 1582
Znowu sasiadka przyniosla mi pol reklamowki sw dorsza, ale w calosci ,nie mam sie z kim podzielic Napewno zrobie zupke rybna
Możesz do mnie podesłać, na pewno się nie zmarnują. Pyszne są takie rybki
A marynował ktoś w słoiki takie usmażone? Można takie kupić ale swoje byłyby o wiele lepsze..
Kiedys robilam w occie smazone ,zeby bylo blizej badz pewna ze bys dostala
I ja często tak robię, zalewa z cbulką, hmmm. Mniam:) Robię nie tylko w słoiki, ale też takie ''na zaraz".
Ja tam ryby w kazdej postaci pochlaniam i owoce morza tez, byle by nie byly mocno solone, ale zupe rybna z duza iloscia warzyw uwielbiam.
Witam w gadkach wczoraj syn zrobil mi wieksze zakupy, umyl lodowke, chyba mu sie nie podobala skoro umyl.ale nic nie mowil Dzisiaj jedziemy na o iadek do restauracji Milego dnia dla wszystkich
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Witam w gadkach wczoraj syn zrobil mi wieksze zakupy, umyl lodowke, chyba mu sie nie podobala skoro umyl.ale nic nie mowil Dzisiaj jedziemy na o iadek do restauracji Milego dnia dla wszystkich
Super Basiu:) Miłego dnia:)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Witam w gadkach wczoraj syn zrobil mi wieksze zakupy, umyl lodowke, chyba mu sie nie podobala skoro umyl.ale nic nie mowil Dzisiaj jedziemy na o iadek do restauracji Milego dnia dla wszystkich
Mmm ale masz fajnie! Moje tez czasem pomagają, przepatrzec nie moge, poprawiam jak nie widzą ale co tam niech się nie zrażają
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Znowu sasiadka przyniosla mi pol reklamowki sw dorsza, ale w calosci ,nie mam sie z kim podzielic Napewno zrobie zupke rybna
Możesz do mnie podesłać, na pewno się nie zmarnują. Pyszne są takie rybki
A marynował ktoś w słoiki takie usmażone? Można takie kupić ale swoje byłyby o wiele lepsze..
Kiedys robilam w occie smazone ,zeby bylo blizej badz pewna ze bys dostala
No to teraz mamran na odległość..
Ale bardzo Ci dziękuję, kochana jesteś
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Znowu sasiadka przyniosla mi pol reklamowki sw dorsza, ale w calosci ,nie mam sie z kim podzielic Napewno zrobie zupke rybna
Możesz do mnie podesłać, na pewno się nie zmarnują. Pyszne są takie rybki
A marynował ktoś w słoiki takie usmażone? Można takie kupić ale swoje byłyby o wiele lepsze..
Kiedys robilam w occie smazone ,zeby bylo blizej badz pewna ze bys dostala
I ja często tak robię, zalewa z cbulką, hmmm. Mniam:) Robię nie tylko w słoiki, ale też takie ''na zaraz".
Ja to ryby toleruję tylko w zalewie octowej albo w sosie słodko kwaśnym z papryką i przecierem. Nie czuję wtedy "rybiego zapachu", którego nie znoszę. Miałam takie ostatnio gdy byli goście na mszy 5- rocznicy śmierci męża. Mateusz zabrał w słoiku.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Mój mąż nie znosi zapachu ryby. Mnie ten zapach wcale nie przeszkadza. Czym ryba ma pachnieć? Więc gdy smażę ( bo ja najbardziej taką lubię), to wybieram dni kiedy męża w domu nie ma. I wietrzę mieszkanie z siłą huraganu. Jedynie mąż lubi śledzie i makrelę wędzoną. Lubi też inne wędzone ryby.
A ja mogę jeść wszystkie i wszystkie owoce morza. I tu mamy konflikt.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Mój mąż nie znosi zapachu ryby. Mnie ten zapach wcale nie przeszkadza. Czym ryba ma pachnieć? Więc gdy smażę ( bo ja najbardziej taką lubię), to wybieram dni kiedy męża w domu nie ma. I wietrzę mieszkanie z siłą huraganu. Jedynie mąż lubi śledzie i makrelę wędzoną. Lubi też inne wędzone ryby.
A ja mogę jeść wszystkie i wszystkie owoce morza. I tu mamy konflikt.
Te ryby z morza to zupełnie coś innego a jeszcze takie świeże..mmmm poezja! Miałam w Gdyni kiedyś cioteczną babcię, na wakacje do niej byłam i dziadek przyniósł taką rybkę prosto z kutra. Była tak pyszna że jeszcze takiej nie jadłam
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
U nas od zawsze było dużo ryb w domu bo mąż lubi wędkowa i lubi też rybki jeść, mnie zapach ciut przeszkadza ale nie robię z tego powodu przykrości dla męża bo je sam obiera, smaży a potem do jedzenia zaprasza i mnie...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
U nas od zawsze było dużo ryb w domu bo mąż lubi wędkowa i lubi też rybki jeść, mnie zapach ciut przeszkadza ale nie robię z tego powodu przykrości dla męża bo je sam obiera, smaży a potem do jedzenia zaprasza i mnie...
Ja ryby lubię, ale łowić;) Tak, jak mój Tata zresztą. Dla mnie do jedzenia mogą nie istnieć. Często robię jednak ryby na różne sposoby dlachłopaków, oni je bardzo lubią...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
U nas od zawsze było dużo ryb w domu bo mąż lubi wędkowa i lubi też rybki jeść, mnie zapach ciut przeszkadza ale nie robię z tego powodu przykrości dla męża bo je sam obiera, smaży a potem do jedzenia zaprasza i mnie...
Ja ryby lubię, ale łowić;) Tak, jak mój Tata zresztą. Dla mnie do jedzenia mogą nie istnieć. Często robię jednak ryby na różne sposoby dlachłopaków, oni je bardzo lubią...
U nas dzieci lubią, synowa,zięć i wnusiaczki Tymcio i Zimuś...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Zięć po służbie od razu pojechał na studia i już jest w domku, Oliwka miała na godz.9 do szkoły a Olafek teraz smacznie śpi na balkonie... dzionek leci...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
U nas od zawsze było dużo ryb w domu bo mąż lubi wędkowa i lubi też rybki jeść, mnie zapach ciut przeszkadza ale nie robię z tego powodu przykrości dla męża bo je sam obiera, smaży a potem do jedzenia zaprasza i mnie...
Ja ryby lubię, ale łowić;) Tak, jak mój Tata zresztą. Dla mnie do jedzenia mogą nie istnieć. Często robię jednak ryby na różne sposoby dlachłopaków, oni je bardzo lubią...
U nas dzieci lubią, synowa,zięć i wnusiaczki Tymcio i Zimuś...
U mnie dzieciaki to nie bardzo ale robię im na przykład kotelciki wtedy znikają
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Wróciłam z miasta i poszłam na czterokilometrowy spacer:) Można się dotlenić;)
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Wróciłam z miasta i poszłam na czterokilometrowy spacer:) Można się dotlenić;)
Nasz był około 2 km a potem ciut po galerii pochodziłyśmy...