Zapraszam do kolejnego naszego wątku na miłe pogaduchy!
Oby każdy dzień był dobry!
13 listopada 2014 11:05 | ID: 1162793
HEJKA w gadkach... zaglądać tu...
Jestem Grazynko:) Ale penie na chwilkę, bo mąż chce wpaść na lapka:) Pewnie tez na chwilkę, bo potem ja:) A drugiego nie chce mi sie odpalać:)
HEJ ŻANETKO... u mnie mąż nie lubi lapka i w ogóle komputerów...
I mój Mąż za nimi nie przepada, aler sprawdza swoje stronki:)
Mój czasami prosi bym mu dała pooglądać giełdy samochodowe i tyle, wcześniej jak u córki Oliwkę pilnowałam i dłuższy okres mnie w domu nie było to pisaliśmy do siebie na gg to trochę z nim miał do czynienia...
Mój ma swoje stronki do których zagląda codziennie;) Ogólnie nie siedzie jednak tak jak ja na przykład przy kompie;)
13 listopada 2014 11:24 | ID: 1162813
Mój czasami prosi bym mu dała pooglądać giełdy samochodowe i tyle, wcześniej jak u córki Oliwkę pilnowałam i dłuższy okres mnie w domu nie było to pisaliśmy do siebie na gg to trochę z nim miał do czynienia...
Mój ma swoje stronki do których zagląda codziennie;) Ogólnie nie siedzie jednak tak jak ja na przykład przy kompie;)
Bo my to już laptopoholiczki...
13 listopada 2014 11:25 | ID: 1162814
Idę włoski umyć to może dzisiaj wyskoczę się przewietrzyć...
13 listopada 2014 11:25 | ID: 1162815
Mój czasami prosi bym mu dała pooglądać giełdy samochodowe i tyle, wcześniej jak u córki Oliwkę pilnowałam i dłuższy okres mnie w domu nie było to pisaliśmy do siebie na gg to trochę z nim miał do czynienia...
Mój ma swoje stronki do których zagląda codziennie;) Ogólnie nie siedzie jednak tak jak ja na przykład przy kompie;)
Bo my to już laptopoholiczki...
To prawda:) Tylko, że na to lekarstwa brak u mnie;) Hi hi hi...
Zmykam do kuchni- narazie to najlepsze lekarstwo, aby oderwać sie od lapka;)
13 listopada 2014 12:34 | ID: 1162853
Idę włoski umyć to może dzisiaj wyskoczę się przewietrzyć...
Już umyte i prawie suche to trza wyruszać w miasto...
13 listopada 2014 12:59 | ID: 1162873
Idę włoski umyć to może dzisiaj wyskoczę się przewietrzyć...
Już umyte i prawie suche to trza wyruszać w miasto...
To na razie - jak wrócę to będę...
13 listopada 2014 14:08 | ID: 1162907
Jakby się ktoś pytał... to już wróciłam... Pół miasta obeszłam i tylko w TESCO malutkie zakupki zrobiłam, zaszłam do Rossmanna bo chciałam wreszcie wywołać zdjęcia TYMCIA i co... automat nieczynny... wrrr...
13 listopada 2014 14:33 | ID: 1162915
Jakby się ktoś pytał... to już wróciłam... Pół miasta obeszłam i tylko w TESCO malutkie zakupki zrobiłam, zaszłam do Rossmanna bo chciałam wreszcie wywołać zdjęcia TYMCIA i co... automat nieczynny... wrrr...
No dobrze że się meldujesz! Bo już bym poszukiwania robiła..
13 listopada 2014 14:56 | ID: 1162923
Jakby się ktoś pytał... to już wróciłam... Pół miasta obeszłam i tylko w TESCO malutkie zakupki zrobiłam, zaszłam do Rossmanna bo chciałam wreszcie wywołać zdjęcia TYMCIA i co... automat nieczynny... wrrr...
No dobrze że się meldujesz! Bo już bym poszukiwania robiła..
He he he - ja jak bumerang... wracam...
13 listopada 2014 15:14 | ID: 1162939
Ja chyba na zakupoy wyskoczę, ale strasznie mi się nie chce...Może jednak jutro...
13 listopada 2014 15:26 | ID: 1162952
A mi jeść się bardzo zachciało, idę do kuchni podgrzewać obiadek...
13 listopada 2014 15:27 | ID: 1162954
A mi jeść się bardzo zachciało, idę do kuchni podgrzewać obiadek...
Smacznego Grażynko:)
13 listopada 2014 15:56 | ID: 1162969
ja kisze się w domu, najgorsze, że nie będę mogła wychodzić na pole z dzieckiem:(:(:(ja oszaleję chyba. maks domaga sie spacery, krzyczy, wrzeszczy a to dopiwero pierwszy dzień:(
13 listopada 2014 16:15 | ID: 1162979
ja kisze się w domu, najgorsze, że nie będę mogła wychodzić na pole z dzieckiem:(:(:(ja oszaleję chyba. maks domaga sie spacery, krzyczy, wrzeszczy a to dopiwero pierwszy dzień:(
No niestety przy ospie spacery nie wskazane, nie wolno jej przeziębić...
13 listopada 2014 17:39 | ID: 1162999
ja kisze się w domu, najgorsze, że nie będę mogła wychodzić na pole z dzieckiem:(:(:(ja oszaleję chyba. maks domaga sie spacery, krzyczy, wrzeszczy a to dopiwero pierwszy dzień:(
By ła u mnie koleżanka, która właśnie na podwórko mówiła pole:) U nas się mówi podwórko i w pierwszym momencie nie wiedziałam o co chodzi:) Pole to u nas działak uprawna:)
13 listopada 2014 17:39 | ID: 1163000
CXzas o kolacji pomyśleć, a lenia mam na maxa...
13 listopada 2014 19:40 | ID: 1163046
CXzas o kolacji pomyśleć, a lenia mam na maxa...
Ja właśnie zajadam kanapusie...
13 listopada 2014 19:59 | ID: 1163053
ja kisze się w domu, najgorsze, że nie będę mogła wychodzić na pole z dzieckiem:(:(:(ja oszaleję chyba. maks domaga sie spacery, krzyczy, wrzeszczy a to dopiwero pierwszy dzień:(
By ła u mnie koleżanka, która właśnie na podwórko mówiła pole:) U nas się mówi podwórko i w pierwszym momencie nie wiedziałam o co chodzi:) Pole to u nas działak uprawna:)
my mówimy pole, podwórko. A pole to też u nas działka uprawna.
13 listopada 2014 20:08 | ID: 1163054
ja kisze się w domu, najgorsze, że nie będę mogła wychodzić na pole z dzieckiem:(:(:(ja oszaleję chyba. maks domaga sie spacery, krzyczy, wrzeszczy a to dopiwero pierwszy dzień:(
By ła u mnie koleżanka, która właśnie na podwórko mówiła pole:) U nas się mówi podwórko i w pierwszym momencie nie wiedziałam o co chodzi:) Pole to u nas działak uprawna:)
my mówimy pole, podwórko. A pole to też u nas działka uprawna.
U mojej siostry w Biesku - Białej na podwórko mówią pole... nie mogłam się do tego przyzwyczaić... he he he...
13 listopada 2014 20:08 | ID: 1163055
CXzas o kolacji pomyśleć, a lenia mam na maxa...
Ja właśnie zajadam kanapusie...
A ja mam ryz z mlekiem..jakoś taki mi się zebrał
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.