Moja córeczka ma narośl na lewym uszku od urodzenia. Gdy po porodzie pytałam lekarzy o nią powiedzieli,że to taka uroda dziecka. Potem jednak gdy córeczka miała 7 miesięcy na wizycie szczepiennej lekarka skierowała nas do chirurga aby skonsultować z nim tę narośl. Lekarz chirurg powiedział także,że taka jej uroda nie zagraża to życiu ani zdrowiu i że możemy usunąć ale niemusimy. Wróciłam z dokumentacją do lekarza rodzinnego który ponownie skierował mnie do chirurga twierdzac że trzeba to usunąć i porównał to do wyrostka. Lekarz chirurg ponownie powiedział,że nietrzeba ale usówają ze względów estetycznych zapytał czy zgadzam się na usunięcie a ja niechciałam (mam daleko,2 dziecko płakałoby za mną itd.) więc powiedział,że napisze że trzeba usnąć a ja się niezgadzam. Czy lekarze mają takie prawo? Czy mogą decydować za mnie? Czy to może jednak zagraża jakoś mojemu dziecku? dodam,że ja niezaobserwowałam żadnej zmiany że urosło zmieniło kolor lub jakiś płyn wycieka.