Witam serdecznie.
W styczniu 2015 zrobiłam wymaz z pochwy (pobrane przez położną przy cytologi) wyniki następujące:
Candida albicans +++
Enterococcus spp. ++
Streptccoccus b-hem. gr.B ++
Przeszłam leczenie grzybicy. Bakteriami mieliśmy się zająć w późniejszym terminie.
Wynik posiewu po leczeniu, z lutego 2015, robione w innym laboratorium, wymaz pobierałam osobiście.
Streptccoccus agalactiae pojedyńcze P1
coagulase negative staphylococcus pojedyńcze MRCNS
lactobacillus acidophilus pojedyńcze
Do tego zrobiony był antibiogram.
Za 3 tyg mam wizytę u ginekologa.
Moje pytanie jest takie, czy powtórzyć jeszcze raz posiew?
Czy bez problemu mogę współżyć z mężem (bez ryzyka zarażenia go)?
Czy będę wymagała leczenia?
Tak jak pisałam pierwszy wymaz był pobrany przez położną, przy cytologi. Cytologia była wykonywana w ramach programu profilaktycznego (dostałam pisemne zaproszenie). Wynik cytologi zdawkowy, że wszystko jest ok i zapraszają za 2 lata. Martwi mnie, czy ta cytologia była wykonana rzetelnie, czy nie powinno wyjść przy okazji tego badana zakażenie grzybami? Zastanawiam się po prostu, czy nie powtórzyć cytologi. Poprzednia cytologia 1,5 roku temu, wszystko w porządku.
Używam płynów do higieny intymnej i dziwi mnie, że pan Doktor, ma inne zdanie. Trochę się boję przerzucić na szare mydło . Stosuję również Laktovaginal dopochwowo. Po każdym stosunku, basenie, bądź raz w tygodniu profilaktycznie. Nie wiem czy to dobrze. Wymaz z pochwy pobrałam 7 dni, po ostatniej globulce.
Dziękuję za odpowiedż