18 marca 2009 08:02 | ID: 17431
18 maja 2009 14:44 | ID: 24366
Każdy może mieć swoje zdanie nawet papież!
18 maja 2009 17:20 | ID: 24405
18 maja 2009 18:40 | ID: 24439
18 maja 2009 19:05 | ID: 24450
18 maja 2009 22:10 | ID: 24540
18 maja 2009 23:35 | ID: 24555
19 maja 2009 16:14 | ID: 24637
"Nie oglądam pornosów, nie wpadłem w masturbację - nad swoimi popędami staram się panować. I m.in. tym różnimy się jako ludzie od zwierząt, że potrafimy nad nimi zapanować." No tak potrafimy zapanować ale tylko na pewien czas. Widząc ładną kobietę idącą po plaży w lecie, aż coś w środku się we mnie gotuje(pojawiają się myśli erotyczne)! Ale nie rzucam się na nią, bo nad tym panuje. Sądze jednak iż wynaturzeniem jest unikanie kontaktu seksualnego przez długi okres swojego życia! Czy wg Ciebie prawie wszyscy ludzie na świecie to zwierzęta? Apatia seksualna często wywołana może być z przykrymi zdarzeniami w dzieciństwie oraz kompleksami. Ale natura ukształtowała człowieka jeszcze przed przykazaniami które daje nam wiara, a jej priorytetem było rozmnażanie się jak tylko człowiek dojrzeje! Więc jak mam nazwać życie w celibacie lub tak ogromną powściągliwość do seksu jaką Ty przejawiasz za nie wynaturzanie się? "Każdy na to patrzy jak chce - dla mnie z merytorycznego punktu widzenia to rozsądne rozwiązanie, choć trudne." Dla mnie jest to nieracjonalne! Rozsądnym rozwiązaniem jest posiadanie jak najmniejszej liczby partnerek/ów a najlepiej jednej/go !
Jeżeli stosowanie kondomów potęguje problem, tak jak to powiedział Papież, to albo tego nie potrafię zrozumieć, albo w tym zdaniu jest błąd!
19 maja 2009 19:45 | ID: 24667
19 maja 2009 22:35 | ID: 24736
Buszek, ja święta nie jestem i szczerze Bartta podziwiam za hart woli, ale jest coś fajnego w tym, co Bartt mówi, a idąc Twoim tokiem rozumowania wszyscy duchowni są wynaturzeni i w wolnym czasie zajmują się masturbacją i oglądaniem filmów porno? Są ludzie, którzy całe życie żyją w celibacie. Widocznie jakoś można...
20 maja 2009 14:16 | ID: 24842
20 maja 2009 19:14 | ID: 24872
20 maja 2009 19:53 | ID: 24882
10 czerwca 2009 12:01 | ID: 29290
12 czerwca 2009 22:40 | ID: 29791
12 czerwca 2009 22:57 | ID: 29800
14 sierpnia 2009 15:47 | ID: 42921
14 sierpnia 2009 16:26 | ID: 42924
14 sierpnia 2009 16:29 | ID: 42926
14 sierpnia 2009 16:31 | ID: 42927
14 sierpnia 2009 17:49 | ID: 42932
Takie, iż jak to przynajmniej podają w TV jeśli chodzi o edukacje seksualną w krajach gdzie się ona odbywa diametralnie spadła ilość bardzo młodych dziewcząt w ciąży.Hmm... badania pokazują co innego. Najlepszy przykład - Wyspy Brytyjskie. Tu ważne, żeby do liczby nieletnich matek doliczyć liczbę aborcji, jakie przeprowadzono u dziewczyn poniżej 18 roku życia. Przykładowo w USA, w stanach w których zaczęto dość mocno propagować czystość przedmałżeńską - wiek inicjacji seksualnej podniósł się, a liczba ciąż zmalała.
Nie zgodzę się, że jest taka wielka rozwiązłość o jakiej Ty piszesz. No może częściowo. Większość chyba jednak zależy od tego, że nigdy media nie były tak silne. Dziewictwo i kobiety od lat były sprzedawane stąd powiedzenie najstarszy zawód świata. Teraz po prostu wiemy o wielu przypadkach rozwiązłości, zdrady itp. co kiedyś też się działo, ale się o tym nie mówiło.To my kształtujemy media. W społeczeństwie powoli zanika piękna cecha, jaką jest wstyd. A to on pozwalał często utrzymać nas w ryzach. :)
To Barcie z tego, że wyniki tych badań były znane już przed ich przeprowadzaniem :)Rozumiem, że dla Ciebie badania przeprowadzone przez katolickich lekarzy czy naukowców nie przedstawiają wielkiej wartości? Więc przedstaw inne... tylko rzecz jasna pozwól mi pokierować się w tym przypadku Twoją własną zasadą - i dopilnuj, żeby to nie byli lekarze-ateiści, ok? Ani buddyści lub protestanci, bo oni też mają dziwne podejście do takich spraw... Kurcze, wychodzi na to, że musisz znaleźć ludzi bez poglądów, idei... :]
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.