Nasze "Nas Troje"Kategorie: Rozwój, Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 397, liczba wizyt: 1325677 |
Nadesłane przez: Isabelle dnia 20-01-2011 09:16
I nadszedł ten dzień. Michaś uczył się wierszyka dwa tygodnie i nauczył sie tak, że nawet jak go zapytałam znienacka potrafił od razu odpowiedzieć:D
Właśnie go odwieozłam. Grupa pięknie się prezentowała w strojach galowych:) nawet zdjecie zrobiłam bo pewnie więcej nie będę miała. Musiałabym zostać ale przecież nie byłą zaproszona. Poza tym niech Michaś odnajdzie się jako zapraszajacy:))) Wczoraj mu tłumaczyłam, że musi o babcię i dziadka zadbać w przedszkolu. Musi pokazac im swoje zabawki, miejsce gdzie je i się bawi. Był podekscytowany!
Jesyem ciekaw jak mu to wyjdzie;) Trzymam kciuki:)
Zaraz musze odstawić rodziców do przedszkola a potem po nich jechać i po Michasia też bo nie zostaje dziś dłużej w przedszkolu!
I popełniłam dziś grzech! Kupiłam sobie nieplanowane spodnie w Lidlu. Jestem mega szczęśliwa! Bo na mój rozmiar nieczęsto mogę kupić coś w normalnym sklepie;) Poczułam się przez chwilę jakbym była jedną z Was chudych uczestniczek życia na tym padole:D;)
Lecę zatem pozawozić towarzystwo!
Miłego dnia:))))
Nadesłane przez: Isabelle dnia 17-01-2011 16:31
Już nocą wiedziałam, że do pracy dziś nie pójdę. Suchy kaszel Miśkowy budził nas co chwilę. Wczoraj już obudził się z kaszlem i katarem. Miałam nadzieję, ze przejdzie ale nie przeszło.
Ciocia nas umówiła do lekarza na 13. Pojechaliśmy- mieliśmy 2 numerek więc w miarę sprawnie poszło. Na szczęscie nie ma na razie nic na oskrzelach.Uffff... Wykupiliśmy leki i pojechaliśmy do Miśkowego przedszkola.
W czwartek mają dzień babci i Michaś bierze w nim udział mówiąc kawałek wierszyka. Bardzo mu na tym zależy a pediatra nie widziała nic złego w krótkim pobycie w przedszkolu tylko na czas próby. Pojechaliśmy zatem się rozmówić z Panią Anią ale akurat jej nie było. Jutro będę do niej dzwoniła i ustalę o której Michasia na próbę zawozić.
To już nie jest małe dziecko, które nie wie, że coś go omija...Zdaje sobie z tego sprawę i koniecznie chce wiząść udział w Dniu Babci i Dziadka:)
Dziś Cent dostał spodziewane pieniądze - które w sumie wpadły niespodziewanie:) Spodziewane bo wiedzieliśmy od około misiąca, że je dostaniemy:) I pół tony węgla już zakupione;) Cieszy mnie to bo ciężko odłożyć miesięcznie 400 złotych na opał! Mała rzecz a cieszy:)))))
Ostatnio jestem podminowana. Za bardzo się przejmuję niktórymi sprawami. Muszę wrzucić na luz bo niepotrzebnie się spalam. Nikt mi tego nie wróci - moich emocji i nerwów. Tylko co zrobić - bywam impulsywna! I zmieniać się nie zamierzam!
Przede mną tydzień w domu. Ciekawe czy pomyję okna? Aż się boję o tym myśleć;););)
Nadesłane przez: Isabelle dnia 11-01-2011 09:47
Zbliża sie bal kanawałowy! Wczoraj wieczorem wspólnie z Michasiem wybieraliśmy strój na bal:) Michaś wybrał strój batmana! Był w przystępnej cenie około 30 złotych więc kupiliśmy:) Nie umiem szyć więc stworzenie stroju własnymi rękami nie wchodzi w grę:) W ubiegłym roku był rycerzem!
Strój fajny tylko twarz ma całą zabudowaną! Nie bedzie przecież cały dzień w tym chodziłi strój moze być niekompletny! Wymyśliłam zatem, że dokupię mu okulary odpowiednie na allegro:) I właśnie kupiłam:) Jestem zadowolona i mam nadzieję, ze będzie się fajnie bawił na tym balu:))))
A jaki wybór strojów na allegro! I chyba więcej na dziewczynki, choć na chłopców też było w czym wybierać:)
Jutro idziemy do dentysty i jak zawsze sie boję..Nie lubie jak Michasia coś boli ale wiem, że jak nic nie zrobimy z tymi dziurkami to później będzie cierpiał jeszcze bardziej!
Tak więc jutro nie muszę zrywać się o 6 bo dentysta dopiero na 13 a ja mam jutro urlop:)
Jestem zmęczona. Mam w pracy dużo papierkowej roboty. Ale entuzjazmu wcale. Jak zawsze koniec roku dał mi w kość i jeszcze odreagowuje. Dlatego tak cieszą mnie nieliczne wolne dni:)
Ale dojdę do siebie:);) Z wiosną .... Czekam już bardzo na nią:)