Kobieta doświadczonaKategorie: Podróże, Żyj chwilą, Praca i kariera Liczba wpisów: 6, liczba wizyt: 22816 |
Nadesłane przez: emi13214 dnia 26-01-2014 19:40
I stało się!!!! Całkowicie oszalałam na punkcie mojej Julaczki, najcudowniejszego dziecka na świecie.
Każdą chwilę staram się dla niej poświęcać. jak ylko mogę, odwiedzam córkę, a ona wie, że jest to czas dla mnie i dla Julki.
Nawet odważyłam się zostać z nią na noc, kiedy córka ze swoim mężem miała okazję wyjść na imprezkę do przyjaciół.
Pomagał mi mąż - dzielny dziadek ( który się do tego nie przyznaje, ale też jest cały szczęśliwy jak widzi Julkę).
Dałam radę - myślę, że już sobie wszystko przypomniałam, jak to było z moimi dziećmi i nie mam już stresu, że nie poradzę sobie z moim maleństwem.
Julka ma 2 miesiące i jest taka radosna i ciekawa świata, że aż miło z nią się przekomarzać.
Jest poza tym śliczna ( wiadomo - dla każdej babci jej wnuczka jest najpiękniejsza).
Obecnie już sporo czasu spędza na obserwcji otaczjącego ją świata i bardzo lubi patrzeć wookoło siebie
( jak się z nią chodzi po mieszkaniu).
Postępy w jej rozwoju widać bardzo wyraźnie, a jej śmiech w głos jest rozbrajający.
Nadesłane przez: emi13214 dnia 07-01-2014 18:32
Już od dawna tu ie zaglądałam. A takie wspaniałe maleństwo pojawiło się w pobliżu mnie. Julka...
Jest to coś przecudownego, gdy ma się swoją własną wnuczkę!
A żeby coś zrobić dla siebie i dla niej postanowiłam zostać konsultantka ORIFLAME.
Może ktoś chce sobie obejrzeć katalog fajnych kosmetyków i biżuterii?
Może ktoś ma ochote tez zostać konsultantką - pomogę w tym.
I tu wklejam linka
http://ecatalogue.oriflame.pl/1639011?per=&pStartPg=
Pytajcie jeśli chcecie cokolwiek sie dowiedzieć na ten temat.
Pozdrawiam wszystkich
Emilia
Nadesłane przez: emi13214 dnia 18-03-2013 19:52
Dzisiaj wyczytałam, że w naszym mieście panuje różyczka. Strasznie się wystraszyłam, bo moja córka Ania postanowiła, że będzie pracować tak długo, jak tylko jej lekarz na to pozwoli. A jeździ do pracy tramwajami i boję sie żeby gdzieś się nie zaraziła. Ale wyszukałam jej książeczkę zdrowia i okazało się, że była chora na różyczkę w wiek 9 lat i dodatkowo była jeszcze szczepiona w wieku 11 lat. Jak dobrze, że wpisywałam to wszystko, bo teraz bym się mocno martwiła, a tak to się trochę uspokoiłam.