Nasze "Nas Troje"Kategorie: Rozwój, Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 397, liczba wizyt: 1327222 |
Nadesłane przez: Isabelle dnia 18-07-2011 11:15
Wróciłam w sobotę:) Nie byłoby tak źle w szpitalu gdyby nie to, że sie nie wysypiałam:) Ten ciągły nocny ruch! Ale dałam radę:) Odespałam w niedzielę do 10 rano;)
Jutro wyjeżdżamy z Miśkiem i ciocią do mojej siostry na mini wakacje na 3 dni:) Cieszę się:)
Centa zostawiamy w domu żeby pilnował dobytku hehehe:)
Remont jeszcze się wlecze! Ale myślę, że do piątku już będzie koniec:) Zostanie tylko sprzątanie i kupno nowej firanki na hol:) I w końcu po wielu latch będziemy mieli "normalne" wejście do domu:)
Jutro wybieram się na targ po warzywa i owoce:) Oczywiście z Michasiem:) Mój syńcio zupełnie przestawiony jest na czas leni- idzie spać o 22 wstaje o 9.00- 10.00 rano! Zupełnie to do niego niepodobne!
I już prawie koniec lipca...jak ten czas leci!
Nadesłane przez: Isabelle dnia 14-07-2011 16:50
Pilnujcie mi tu familijki;) Żebym miała gdzie wracać;)
Gotowa już jestem i z niepokojem myślę o dwóch następnych dniach! Ciekawe na ile osobowej sali mnie położą....Czasem chrapię i mam dylematy czy uprzedzać o tym współleżące;)
A jeszcze książki spakuję - poczytam w wolnych chwilach:)
Komu w drogę temu trampki;)
Do soboty ( lub poniedziałku );)
Nadesłane przez: Isabelle dnia 13-07-2011 18:03
Jutro wieczorem muszę iść do szpitala...Choć to tylko badania i będę prawdopodobnie tylko 3 dni i tak mam mega stresa! Ale wiem, że to ważne więc idę...
Szlafrok sobie dziś kupiłam - porządny - bo jakoś do tej pory nie było okazji...nawwet do porodu szłam w pożyczonym:)
I kilka innych drobiazgów...wszystko kosztowało niebagatelną dla nas kwotę ale na szczęście na malarzy wydaliśmy tyle, że zostało jeszcze na te moje szpitalne zakupy! I Centowi się odświeżenie garderoby przydało:) Kupiłam mu fikuśne slipy;););) Widziałam po reakcji, ze mu się spodobały;)
I fajnie było wejść do sklepu i nie przejmować się ceną i kupić wszystko to co się w danej chwili chciało i co było potrzebne. Takie chwile nie zdarzają się często... Trzeba więc je szanować i cieszyć się nimi ile się da:D