On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 527369 |
Nadesłane przez: anetaab dnia 28-03-2011 22:41
Aż się serce kraja jak taki mały bezbronny maluch walczy z chorobą.
Dziś poszlam do lekarza po raz 2 bo po środowej wizycie i antybiotyku nie zauważyłam zmian...
No i nie dziwne że ich nie zauważylam bo ich nie ma.
Antybiotyk nie zadziałał , dostał kolejny.
Oby tym razem pomógł. Gorączki nie ma , ale kaszel jest przeraźliwy, jak by Go rozerwać miało,
do tego znóz zachrypł.
Zadzwoniłam też dziś do okulisty- na NFZ zapisać Kubunia bo coś ciągle z prawym oczkiem nie tak. Prawdopodobnie przytkany kanalik. Zaczełam masowac i może się uda, ale wizyta i tak musi być.
Jakże przemiła pani z wielka łaską zapisała mojego pierworodnego
na 21 czerwca.
No więc mówię jej że to niemowlę, ale nie zmeniło to jakoś nic.
Zapytałam czy doktor przyjmuje prywatnie. A i owszem - w czwartki.
Kiedy można by było przyjść - w przyszły czwartek-no Bosko.
Kocham te nasze Polskie realia!!!!
Nadesłane przez: anetaab dnia 27-03-2011 23:46
Kubunio od wczoraj przygląda się stópkom, już się nie mogę doczekać kiedy zacznie się nimi bawić :)
Biedniutki taki chory, ale mimo przeziębienia i bardzo marudnych chwil, miewa też humorek w ciągu dnia. Bawi się, usmiecha, guga.
Nadesłane przez: anetaab dnia 22-03-2011 19:19
Co prawda mieszkam na Mazurach - w samym ich sercu- Giżycku, więc wody mam pod dostatkiem i bardzo lubię nasze jeziora to jednak bezkesne morze "pociąga" mnie jeszcze bardziej.
Od wielu lat marzę o tym aby kiedyś zamieszkać w Trójmieście.
Szum morza mnie uspokaja, do tego ciepły piasek pod stopami, mewy i czuję się jak w niebie:)
Od kiedy moje maleństwo pojawiło się na świecie codziennie koję go do snu właśnie szumem morza...sama przy tym odpływam...
zdjęcie autorstwa mojego taty