Ja i onKategorie: Rodzicielstwo, Ślub i związek, Żyj chwilą Liczba wpisów: 141, liczba wizyt: 348035 |
Nadesłane przez: tosia1984 dnia 25-05-2020 09:11
Zaczynamy tydzień kolejnego miesiąca acz kolwiek to za 2 dni będzie dokładnie 4 miesiące od zaczęcia diet.Dzis miałam się nie ważyć bo chciałam to zrobić właśnie za te 2 dni,ale...nie wytrzymałam.Przez tydzień schudłam 1,3kg.W środę napiszę podsumowanie zrzuconych kg.i postaram się zmierzyć.Buziaczki robaczki.
Nadesłane przez: tosia1984 dnia 18-05-2020 09:08
Z racji tego, że baterie zakupiłam to i się zważyłam.Nie liczyłam na fanfary bo parę dni temu waga stała w miejscu.A tu zaskoczenie...Przez dwa tygodnie schudłam 1,9kg.No tragedii nie ma.Chyba zacznę warzyć się co 2 tyg.bo zauważyłam że ta moja waga skacze...raz więcej raz mniej ale finalnie wychodzi , że jest w dół.Nie ma łez ,bo już była lekka podłamka,ale walczymy dalej.Buziaki.
Nadesłane przez: tosia1984 dnia 16-05-2020 14:25
Dziś robiłam porządki w szafie.Mam spodnie które leżą i czekają tzw.czekajki.No i z racji tego że niektóre ciuchy już wiszą na mnie to przymierzałam je.Oczywiście ku mojej radości niektóre pasują a niektóre już są na mnie za duże.Chociaz wiem jaki mam teraz rozmiar.Schudłam jakieś 2 rozmiary.Nawet w kurtce się utopiłam...Stwierdziłam,że nie jest najgorzej.Idziemy w dobrym kierunku.Chociaż teraz czuję że mam kiepski okres.Zakupiłam baterie do wagi i waga stoi jak zaczarowana.Co oczywiście źle wpływa na moją psychikę.Czasem mam ochotę wrócić do jedzenia ale potem jak pomyślę że tyle bym straciła to mi się odechciewa jednak .Najgorzej jest z pysznościami które lubię.Niby je jem w mniejszych ilościach ..i czuję że jestem już najedzona ale jest taki niedosyt i w głowie mam myśl żeby jeszcze jeść.Taki diabeł mnie kusi.Ciezkie to do ogarnięcia.No ale się staram jakoś trzymać.Jeszcze dużo przedemną i dużo walki psychicznej nad tym diabełkiem.A potem będzie najgorsze do przeżycia...utrzymanie wagi już do końca...