lis
2024
2008-03
2008-04
2008-05
2008-06
2008-07
2008-08
2008-09
2008-10
2008-11
2008-12
2009-01
2009-02
2009-03
2009-04
2009-05
2009-06
2009-07
2009-08
2009-09
2009-10
2009-11
2009-12
2010-01
2010-02
2010-03
2010-04
2010-05
2010-06
2010-07
2010-08
2010-09
2010-11
2010-12
2011-01
2011-02
2011-03
2011-04
2011-05
2011-06
2011-07
2011-08
2011-09
2011-10
2011-11
2012-01
2012-02
2012-03
2012-04
2012-05
2012-06
2012-07
2012-08
2012-09
2012-10
2012-11
2012-12
2013-01
2013-02
2013-04
2013-05
2013-06
2013-07
2013-08
2013-09
2013-11
| ||||||
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Szymuś mój synuśKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 203, liczba wizyt: 589071 |
Nadesłane przez: Isiunia dnia 27-02-2013 10:10
Szymon liczy dni do piątku i planuje to, co będziemy robić w weekend. We trójkę:) Jakie będą zabawy i jaka będzie impreza. I spogląda kilka razy dziennie na posadzone cebulki czterolistnej konieczynki. A konieczynki są trzy: Szymka, moja i naszego "kochania". I jak urosną, to będzie czas na wymówienie życzenia do spełnienia:)
Szymon się też nie spodziewa, że będzie miał dużo roboty z nowym zestawem Lego. I kiedy obudzi się w sobotę rano, w swoim pokoju zobaczy kolejny zestaw:) A z każdym takim prezentem spełnia się jego marzenie - mieć wszystkie zestawy LEGO:)
Nadesłane przez: Isiunia dnia 30-01-2013 08:57
Brak klocka LEGO w samochodzie policyjnym wywołał niezly dramat.
Kiedy Szymek, który już na piątek (jedyny dzień, w którym dzieci mogą wziąć zabawki do przedszkola) szykował swoj pakuneczek, zorientował się, że w samochodzie policyjnym, tuż przy dachu, brakuje jednego klocka i jest niewielka dziura...
A czas już do wyjścia! Ileż to łez było wylanych! Ileż zapewnień musiałam złożyć, że zaraz po powrocie z przedszkola będziemy szukac aż znajdziemy. Że wysypiemy cale pudło klocków i na pewno znajdziemy. Na pewno, ale to na pewno znajdziemy. I na pewno będzie.
"Ale czy będzie?" Bedzie, znajdziemy, zobaczysz.
I wyszliśmy.
Uff, kolejny dramat zażegnany.
Nadesłane przez: Isiunia dnia 14-01-2013 15:58
Do kwietnia niedaleko, więc własciwie mam już w domu 6-latka.
Niesamowity rozwój, ciekawośc świata, łobuzowanie - jak przystało na chłopaka. Wciąż LEGO są na pierwszym miejscu, ale zaraz kroczą angry birds, najlepiej w odsłonie Star Wars. Szymek bierze moj smartfon, obsługuje się nim bielge w szukaniu odpowiedniej gry i już tylko słyszę " masakra, za jednym razem, mama!" - co oznacza, że znów wygrał po pierwszym rzucie. I zawraca mi głowę tabletem. Bo lepiej widac "ptaszki" i "filmiki można ściągać i nagrywać". Chyba obserwuję pokolenie, które w ogóle lub w mniejszości będzie używało komputer:)
Spędziliśmy fajny weekend. W sobotę na balu karnawałowym z Przedszkola, w niedzielę na olsztyńskiej Starówce, z serduszkami orkiestry na piersi Szymon szalał z kolegą. Posadzili 3 słupki. Może z tego coś wyrośnie. Kto to wie?:)
Każdego dnia obserwuję moje dziecko, jak szybko się zmienia, jak dorasta, jak czas nam pędzi nieubłaganie. Dlatego staram się cieszyć każdą chwilą naszej teraźniejszości, by jak najpełniej ją przeżyć. I zachowac jak najwięcej wspomnień mojego bączka:)