Dziś padło pytanie- "Dlaczego mikołaj przyniósł mi garaż a nie coś innego"? Nie chodziło o to, że garaż mu się nie podobał i sie nie cieszył ale zastanowiło mojego przedszkolaka - dlaczego akurat to:)
Opowiedziałam mu więc historię (wiedząc, że sam nie śnił o garażu), że mama bardzo chciała żeby dostał garaż i mikołaj zobaczył ten sen i spełnił mamy życzenie:)
Michaś był ogromnie zadowolony, że mama śniła o prezencie dla niego:))))
Fajnie wybrnęłam prawda???:)
Wiem o czym marzy - ale będzie to prezent pod choinkę:)
Mieliśmy dziś zatem pobudkę 7.00 i mężuś mój musiał się natychmiast budzić, wstawać i składać garaż:) Pisząc te słowa słyszę jak Michaś bawi się swoim prezentem:) I to mnie bardzo cieszy - tak jak cieszy mnie każdy uśmiech mojego dziecka:)
Zamknij