Jak to, przy minus 20 - Mama w pracy i po pracy oraz...syn
Znajdź nas na
|
sty 2025
|
|
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
| | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 |
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | | |
-
Jak to, przy minus 20
Nadesłane przez: castilla 01-12-2010 09:29
...dziś rano mróz, prawie -20 stopni. Miłoszek obudził się po piątej i musiałam się ubierać, nie zwracająć na niego uwagi. Z jednej strony to dobrze, że się obudził. Przynajmniej nie jechał "na śpiocha" i nie był to dla niego taki szok termiczny. Dzielnie siedział w samochodziku. Troszkę tylko rączki miał chłodne pod rękawiczkami, ale nóżki i reszta - w porządku. Zahartowana dzidzia! Nawet jak mnie łapało przeziębienie, on jest cały czas zdrowy. Na całe szczęście. A mróz , pewnie do końca, wybił wszystkie bakterie i wirusy. Choć jeden plus z tej sytuacji.
Dziś zapewne nie wyjdzie na dwór, trochę jednak za zimno. No ale sama ta przejażdżka już go uodporniła. Trzymaj się Miłoszku!
A ja muszę popracować...
Zamknij
© 2008-2025 MedFood Group SA
Do góry
Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
zamknij
Dołącz do nas na Facebooku