|
lis 2024
|
|
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
| | | | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | |
-
Po weekendzie
Nadesłane przez: nowisia 18-10-2010 19:50
Weekend za nami:) Pogoda bez zmian - na szczęście słoneczko dopisuje:) W sobotę byliśmy, jak zwykle, na cmentarzu. Potem pojechaliśmy do Teściowej na obiadek. Wolne przeleciało...Dzisiaj od rana spędzam czas dość aktywnie. Na początek - zaspaliśmy do szkoły:) Nie wiem jak to się stało...wyłączyłam budzik, nawet nie wiem kiedy, i obudził mnie dopiero esemes od koleżanki, czy przyjedziemy po jej córcię:) Wyskoczyłam z łóżna jak opażona, wyrobiłyśmy się na 2 lekcję. Potem szybki prysznic i do Gdańska. Miałam odebrać wyniki sekcji Zosi - niestety nie było. Zakład patomorfologii zadziałał na mnie masakrycznie przygnębiająco. Wchodzę - smród jak w kaplicy, cisza i zimno...masakra. Dzwonię do drzwi, słysze jak się ktoś wlecze. Normalnie jak w jakimś horrorze - otwiera mi "kwazimodo" z obłędem w oczach, więc pytam wystrasznona gdzie moge odebrać wyniki sekcji..."na pierwszym piętrze" usłyszałam. Poleciałam tam. Na szczęscie w sekretariacie była miła babeczka, która dała mi nr telefonu i kazała zadzwonoć pod koniec tygodnia. NIGDY WIĘCEJ TAM NIE PÓJDĘ!! Wychodząc na co się natknęłam?? Na trumnę - MASAKRA!!! Kto wymyślił odbieranie wyników w takim miejscu???!!!
Na szczeście potem spotkałam się z żoną mojego brata - pojeżdziłyśmy po salonach z kafelkami (zaraz odbierają mieszkanie). Potem szybka akcja do ginekologa - musiałam sciągnąć rzekomo rozpuszczalne szwy. Potem szybko do domu robić obiad, po obiedzie lekcje z Julką...dopiero teraz znalazłam chwilkę, żeby coś napiasać. Aktywnie, ale za to lepiej w głowie i na sercu.
To wszystko, co się wydarzyło wydaje się czasem strasznie odległe...nie wiem czy to reakcja obronna mojej psychiki??...czasem mam wrażenie, jakby to wszystko się w ogóle nie wydarzyło, że cała ciąża to był tylko sen...sama nie wiem jak to sobie wytłumaczyć.
Zamknij
© 2008-2024 MedFood Group SA
Do góry
Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
zamknij
Dołącz do nas na Facebooku