Mój przedszkolak dziś zabrał zabawkę do przedszkola. Pisałam wcześniej, że dzieci nie zabierają zabawek. Michaś raz zabrał gazetke i ta zaginęła.
Wczoraj kupił sobie malutki samochodzik...Hotwheels! Dzis nie chciał się z nim rozstać przed przedszkolem.
Zgłosiłam to jego Pani Ani. Powiedziała, że mają taki specjalny koszyczek do którego wkładają wszystkie zabawki dzieci kiedy maja zajęcia, posiłki :) Martwię się tylko czy nie zgubi samochodzika bo będzie wielki płacz! A dziś ja go odbieram bo Cent dostał auto służbowe i dzis nim pojechła do pracy. A wnim przecież nie ma fotelika!
I powiem Wam...że co drugi chłopiec dziś ściskał w dłoni taki samochodzik...wygląda na to że Michaś uległ modzie:-o
Michaś co noc przychodzi do nas do łóżka. Tłumaczę mu, że jak zmarznie ma się przykryć kołderką...a On mi na to, że on lubi z nami spać...Zanosi się na to, że zimę spędzimy w łóżku we trzech
I jest strasznie przytulański. Kocha się przytulać, całować nas i mówić, że nas bardzo kocha:) I vice versa:)
I rośnie - wczoraj kupiłam mu bluzkę do przedszkola na 122...i jest dobra:-o Spodnie nma 116 po praniu nadają się już tylko na domowe bo...są za krótkie!
On rośnie a mi rośnie duma, że mam tak kochanego i mądrego syna:)
Zamknij