Awantura o ...... czyli jak być matką i żoną idealną.Kategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 36, liczba wizyt: 121005 |
Nadesłane przez: ewak1975 02-08-2010 11:43
W czerwcu umówiłam się z nią że przyjdzie od sierpnia do pracy. Wyjechała do Niemiec, miała wrócić w połowie lipca. Nie wracała więc nerwowo słałam sms-y czy napewno będzie pilnować moich rozrabiaków. Tak, odpisywała, będę. No to ok, już jedną nogą byłam w pracy, nawet torebkę zakupiłam sobie a konto powrotu. W końcu tydzień przed planowanym rozpoczęciem przez nią i przeze mnie pracy przyjechała. Rozmawiamy, co i jak. Mówię jej że chciałabym, żeby pilnowała ich przez rok, a może nawet dwa. A ona na to:
- To ja nie mogę dziś ci powiedzieć czy będę pilnować bo może od września będę miała stałą pracę.
Przez cały nastęny dzień szczęka zwisała mi do podłogi, a wieczorem zadzwoniła że nie przychodzi pilnować moich sierotek.
............
Brzuch bolał mnie dwa dni a głowa następne dwa bo całe moje ciało zbuntowało się przed taką bezmyślnością.
Co ona chciała mnie na lodzie po dwóch miesiącach zostawić? I co wtedy miałabym zrobić z dziećmi, do pracy wziąść? A wogóle to przed wyjazdem do Niemiec nie wiedziała że nagrywa sobie inną pracę?
Nie wiem czy to ja jestem ograniczona, że nie potrafię zrozumieć takiego braku bezmyślności, nieodpowiedzialności i wogóle dziwnego zachowania.
Poszłam do pracy z podaniem na następne 13 miesięcy wychowawczego i........... mam z tego powodu mego doła, bo kocham moje dzieci ale chciałam się poczuć człowiekiem a nie "tylko" kobietą.