To jeszcze nie wyżyny formy ale jest jakby lepiej:) Już nie popłakuję po kątach ;) Trochę wstałam z bólem głowy i utratą równowagi ale powoli wszystko się stabilizuje:) PMS odpuszcza!
Michaś dziś bardzo płakał - już w drodze do przedszkola i potem uczepił sie mojej nogi i nie chciał puścić! Dobrze, że była jedna znajoma przedszkolanka to pomogła mi go oderwać...przykro mi było ale co miałam zrobić? Zrobiłam w tył zwrot i poszłam! Odwykł od przedszkola!
Najbardziej to mi szkoda go budzić choć wiem, ze dłużej jak do 8 nie pośpi- budzę go o 7!
Jakoś tak trwamy letnio bez planów, działań i aktywności. Rodzinnie się rozleniwiliśmy!
Zamknij