...
są miłe prawda? Te do pracy również:)
Michaś już nie kaszle i poszedł dziś do przedszkola. Zawstydzony nie chciał wejść na salę! Tulił się do mnie z 5 minut. Potem Pani Ania zaprowadziła go do stoliczka i juz było dobrze:) Myślę, że szybko się odnajdzie! Opowiadałam, ze miał zastrzyki co wywołało poruszenie wśród dzieci...chyba wiedziały, że to nic miłego!
Na dziś nie mam specjalnych planów oprócz tych zawodowych:) Cent odbiera Michasia więc mam nadzieję, ze zaczne pracować nad kontrolą zarządczą w końcu! W domu nic nie zrobiłam....jakoś nie mogłam się skupić;)
Wstawało mi sie dobrze dziś...zadziwiająco bezboleśnie...i takiego bezbolesnego dnia wszystkim życzę;):)
Zamknij