Urzędował wczoraj tylko jeden lekarz bo reszta...chora;) Lekarka osłuchała Michasia, zajrzała w gardło i orzekła, że migałki czerwone i infekcja będzie się rozwijać! Dała antybiotyt i w domu kazała siedzień do końca tygodnia. To będziem siedzieć.
Zasnąć wczoraj Michaś nie mógł...zasnęłam pierwsza!;)
Imprezowy maj mamy: dwie komunie i zawodowo też mi imprez okolicznościowych nie brakuje. Dziś jadę na pewne pięciolecie działalności:)
Pod koniec maja mam jeszcze dwie ważne zawodowe imprezy:)
Michaś ma wycieczkę w przedszkolu do Rogowa-dinopark! Ale wiąże sie to z kolejnym dniem w którym nie poszłabym do pracy...a ja mam wrażenie, że ostatnio w pracy tylko BYWAM a nie JESTEM!
A on tak bardzo chce jechać z dziećmi....I jak to wyszukać kompromis?
Zamknij