Nowy tydzień kojarzy mi się przede wszystkim z tym, ze w środę ma dużą pracową imprezę i żołądek mi się ściska na myśl żeby się wszystko udało! To raz..Dwa to to, że Cent w czwartek zaczyna nowa pracę!!! Jak wariatka to przeżywam ale nie daje po sobie poznać jak się denerwuję;) Jednocześnie w niego wierzę i boję sie...dwa sprzecze uczucia sprawiają, ze jestem bardzo podekscytowana tym wydarzeniem!
I Święta! Kiełbaskę już zamówiłam. Karpatkę upiekę i może sernik. Myślę też o bigosie ... Zobaczymy. Trzeba to jakoś strategicznie dziś wieczorem ułożyć.
Jedno jest pewne- koniec z siedzeniem ...czas podnieć pupę i do roboty:)
Zamknij