Cały czas sobie muszę powtarzać, ze z zależności służbowych to dobrych relacji nie będzie. Znowu dostałam po uszach. Moja wina. Zapomniałam o tej zasadzie.
Ale nie powyższe dziś miałam na myśli. U mojego siostrzeńca i chrześniaka - 7 lat - wykryto szmery w secu. Siotra prywatnie była tydzień temu w Poznaniu. Dzis też byli. Mały ma założonego holtera na dobę. Tak się denerwuję co z jego serduszkiem.
Nasz Erneścik!
Wyniki od jutra za około tydzień. I może będą wskazane dalsze badania. Denerwuję się pzryczyną tych szmerów.
I gdyby nie upór mojej siostry i jej walka o skierowanie na głupie ekg w naszym szpitalu nic byśmy nie wiedzieli do tej pory.
Apeluję walczcie o skierowania dla swoich dzieci jeżeli zobaczycie coś niepokojącego!
Zamknij