On,Ona i dzieciakiKategorie: Żyj chwilą, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 108, liczba wizyt: 254511 |
Nadesłane przez: malenstwo_1986 13-02-2012 21:47
Dzisiejszy dzien to jedna wielka porazka. Mnie na przemian glowa boli glowa i serce, na dodtake chce mi sie wymiotowac. Dziewczyny dzis solidarnie daly mi popalic. Roksana caly dzien chodzila i mnie przedrzezniala i nie sluchala a Nikola caly dzien nie chciala spac.
Humory paskudne. Moj maz z szwagrem zawzeili sie i dzis bedzie pomalowany pokoj. Ciekawa jestem czy i jak moj maz wstanie na 7 do pracy.
Jutro na szczescie wychodzimy z 4 scian i jedziemy rodzinnie do ciotki na wies. Ciotka ma dzieci w wieku naszych dziewczynek. W koncu Roksana sie wybawi a ja bede mogla troche odsapnac i poodychamy swiezszym powietrzem niz to, ktore mamy mieszkajac przy krajowej jedynce:).
Ciesze sie na to spotkanie bo dawno sie nie widzielismy a lubimy spedzac razem czas.
Dzien sie powoli konczy a ja staram sie nie byc bliska obledu. Kocham moje dziewczynki ale momenatmi potrafia mi dopiec. Ach, macierzysntwo