On,Ona i dzieciakiKategorie: Żyj chwilą, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 108, liczba wizyt: 254628 |
Nadesłane przez: malenstwo_1986 18-10-2011 19:08
Zawsze wychodzilam z zalozenia ze na wszystko w zyciu przychodzi pora:)...przyszedl odpowiedni moment na rozstanie ze smoczkiem, pozniej rozstanie z pielucha i korzystanie z nocnika a dzis przyszedl dzien na I mycie zabkow - moze pozno ale ja nie chce na dziecku wymuszac przystosowania do korzystania z pewnych rzeczy zbyt szybko...dzis sama chciala umyc zabki i dalam jej ta mozliwosc z przyjemnosci(oczywiscie pomoglam bo widzialam,ze ma male problemy ale w niewielkim stopniu:) ) - w sobote bedac w markecie sama wybrala sobie szczoteczke ktora jej sie spodobala i ktora by chciala myc zabki, i teraz wdrazamy plan w zycie:)...
...ciesze sie z tego, ze z kazdym dniem stawiamy maly kroczek w kierunku prawidlowego rozwoju a nie cofania sie:)... dzis tez byl kolejny spacerek krotszy ale znow dotlenilysmy nasze szare komorki i cialo:)
...dla malenstwa przyszedl kombinezon, sliczny:)...udalo mi sie takze kupic butelki w niskiej cenie, takze wyprawka powoli sie kompletuje:)
...maz dzis mnie troche wyreczyl i pomogl w oporzadzaniu domu:) - moja kochana "Marycia" co ja bym bez niej zrobila:) - mam cudownego meza i wspaniala corke i to daje mi powod do dumy i radosci:)