|
lis 2024
|
|
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
| | | | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | |
-
Nadesłane przez: kalineczka
dnia 18-10-2009 12:49
Piatek wieczor, zostalismy w domku z dzieckiem ..Marcin zaprosil swoich dwoch kolegów, bylo bardzo milo włoski wieczór. Siedzielismy do polnocy, nawet nei myslalam ze znowu się nei wyspię ale Piter obudzil się dopiero okolo 2:)))na mleczko:))Pomyslalam, ze oodswierzę kontaktyze starymi przyjaciolkami i w sobote wyjdziemy gdzies razem:)odkąd Piter się urodzil nigdzi nie bylam wieczorem...a potzrebuje tego bardzo chciaz na dwie godzinki. No i zaczelo się smsowanie... odpisaly owszem ale...nie dzis, dzies nie moge, przyszly weekend albo nie zostaje w domu nie chce do ludzi..o matko bosko kobiety nie maci eochoty wysc ,,na miasto"""no i tak zostalam w domu....echh..innym razem wyjdziemy razem :)))
© 2008-2024 MedFood Group SA
Do góry
Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
zamknij
Dołącz do nas na Facebooku