Krystian doskonale opanował raczkowanie. I niestety dla mnie udaje mu sie to znakomicie. Ani się obejrzę a on juz w drugim pokoju. Bramka na schody znowu zamknięta. Najważniejsze że jakos dogaduja się z Sebkiem i dziela zabawkami... na razie ;-)
No i jeszcze te jego wesołe bryyyy buu bwrrr itp. jakby właśnie po mieszkaniu jechał mały samochód. Gaduła mi rośnie,nie ma co. Może i starszak wreszcie się rozgada...
Zamknij