Nasze "Nas Troje"Kategorie: Rozwój, Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 397, liczba wizyt: 1336707 |
Nadesłane przez: Isabelle dnia 05-10-2011 09:10
I wróciła codzienność po mężowskim urlopie! Wstaję rano, budze Michasia, mycie zębów, ubieranie i do przedszkola. Potem dzień spędzony samotnie na sprzątaniu, leżeniu i gotowaniu. I wieczory z rodzinką.
A i za około dwa tygodnie będziemy mieli pieska:) Teściowa moja wyjeżdża do Włoch i tym razem swojego pieska da pod opieke nam. Zwykle do Centowa siostra się nim zajmowała ale zaczęła pracę i Puncia sama w domu by była. Ja za to siedzę w domu więc będę miała towarzyszkę;)
Michaś przechodzi jakiś bunt i nie słucha mnie wcale... Mówię do niego po 3-4 razy i jakbym do słupa mówiła! Chyba system kar trzeba zaostrzyć!
Zmywareczka działa już dobrze i jest mi wielką wyręką:) Bardzo się cieszę, że ją kupiliśmy!
Miłego dnia:)
Nadesłane przez: Isabelle dnia 28-09-2011 09:37
Cent ma urlop do końca tygodnia:) Fajnie tak razem w domku posiedzieć;) Obiadek razem zrobić, pogadać do siebie czy sie nie odzywać;)
A jak fajnie w okolicach 9 wejść mu do łóżeczka i przyulić się do takiego ciepłego jeszcze rozespanego męża:))) Sama radość;):))))
W tym tygodniu Cent usypia codziennie Miśka a ja wstaję i go odwożę do przedszkola:) Każdy ma co lubi- ja wylegowuję się w łóku wieczorami a Cent rano:) I niech mi ktoś powie że w małżeństwie nie da się wypracować kompromisów;););)
Delektuję się więc mężowską obecnością...:)
Nadesłane przez: Isabelle dnia 26-09-2011 16:39
....testosteron:)))))
Na 70 procent będziemy mieli drugiego synka:))))
Jestem taka szczęśliwa:)))) Bardzo:))))
I czułam, ze to będzie syn:)
Michaś i Cent byli ze mną na usg:) Jednak przy nich się nie pokazał:) Dopiero jak wyszli pupkę do góry podniósł i wtedy padły te słowa " No chyba będzie chłopak":) Kolejne słowa które zapamiętam do końca życia:))))
Oczywiście daję temu 70 procent bo pewności nie ma nigdy:) Ale.... Już do brzuszka mówię Wiktorku:)