lis
2024
2012-04
2012-05
2012-06
2012-07
2012-08
2012-09
2012-10
2012-11
2012-12
2013-01
2013-02
2013-03
2013-04
2013-05
2013-06
2013-07
2013-08
2013-09
2013-10
2013-11
2013-12
2014-01
2014-02
2014-03
2014-04
2014-06
2014-07
2014-08
2014-09
2014-10
2014-11
2014-12
2015-01
2015-02
2015-05
2015-06
2015-07
2016-07
2017-02
2017-03
2017-05
2017-07
2017-09
| ||||||
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Nasza codzienność...Kategorie: Żyj chwilą Liczba wpisów: 261, liczba wizyt: 421397 |
Nadesłane przez: Sonia dnia 07-05-2013 20:44
A tu na podwórko wyjść nie można...Od wczoraj mamy na podwórku robotników. Zakładają kanalizę, wszystko rokopane, pełno piachu wszędzie... O tym, że w domku ciągle zamiatam to już nie wspomnę.... Beti musi być zamknięty...Ech...Same minusy... Nie podoba mi się ta sytuacja i mam nadzieję, że jutro już bedzie koniec..
Dziś dowiedziałam się, że czeka nas kolejna sprawa sądowa... Tak rozmawialiśmyz mężem, kiedy to się skończy.. Pewnie nigdy. Jeśli ktoś jest konfliktowy, to taki już zostanie...
Tylko gdzie na świecie sprawiedliwość? Skoro sąsiad korzysta z mojego podwórka, aby dojeżdżać do domu ( na trzy samochody), nie płacąc za nic, to jeszcze ma problemy?
Sprawiedliwość kiedyś w końcu zwycięży...
Nadesłane przez: Sonia dnia 04-05-2013 08:06
To dla mnie nic innego, jak kilka dni wolnego. Planów nie robiliśmy i dobrze, pogoda nie dopisała. Siedzielismy w domku, wyskoczyliśmy na kawkę to tu, to tam... I tyle..Mati u chrzestnej. Jutro wraca. Młody z nami. Robiliśmy grila, była koleżanka. I już prawie po majówce. Ale ja tam nad tym nie ubolewam. Mąż i tak do pracy chodził, więc nie było szans na wyjazd. Zresztą, co bym z psami zrobiła...
Dziś sobota, dzień konkretnych porządków.... A powiem na to wszystko tak:" Żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce"... No, ale samo się nic nie zrobi, będę musiała zadziałać..
Zamierzam dziś odwiedzić fryzjera... Koleżanka ma u nas zakład, więc daleko nie mam:) Tylko czy będzie miała czas? Muszę zadzwonić... Obetnę te włosy, bo mnie do szału doprowadzają...Jak nie dziś to w poniedzialek....
Nadesłane przez: Sonia dnia 30-04-2013 11:03
Jakoś nie mogę ogarnąć wsztystkiego ostatnio... Duzo się dzieje. W niedzielę byliśmy na grillu u koleżanki. Było super. Taka odskocznia od codzienności.Wczoraj i dziś chłopcy do szkoły. Do końca tygodnia wolne. Sama się z tego cieszę. Matiego zawożę dziś do chrzestnej. Jedzie na długi weekend. Ja z młodym w domku, mąż do pracy. Dziś tez planujemy grilla. Ma przyjechać moja siostra z rodzinką;) Będzie fajnie. Oby tylko pogoda nie pokrzyżowała nam planów....
Poza tym planów na majówkę brak... Może w piątek lub sobotę pojedziemy do moich rodziców na grilla...Jeszcze sie zobaczy, co i jak:)
Udanej majówki Wam zyczę. I oby moja była udana:)