|
lis 2024
|
|
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
| | | | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | |
-
Nadesłane przez: oaza09
dnia 16-04-2010 21:52
Dzisiejszy dzień z Matim byliśmy sami, więc z konieczności po zakupy poszliśmy razem, bo jak na złość zima w lodówce. Natachałam się zakupów i młodego na IV piętro, a sapałam jak miech kowalski. Oj kiepściutka kondycja...
Od rana słucham w telewizji o chmurze pyłu, która przemieszcza sie nad Polską i zastanawiam się czy do wyjazdu Agnieszki niebo się oczysci wystarczająco i czy samoloty zaczną latać. Ona też się denerwuje, bo w domu czekają dzieci...więc chyba żeby się zrelaksować poleciała na imprezkę, bo się spotkała z kilkoma znajomymi ze szkoły. Moze musi odreagować?
Smyk za to nabył nowych umiejetności. Nauczył się włazić do swojej komody z ciuszkami, oczywiście najpierw ją opróżnił. A także zaczął wdrapywać się na stół z fotela i co gorsze, próbuje na parapet. O ile pierwsza "umiejetność" mnie śmieszy, to druga mnie zaniepokoiła, bo te plastikowe okna tak łatwo sie otwierają...Zostaje zamykanie drzwi do pokoju jak trzeba bedzie coś zrobić w kuchni...już wolę, żeby sie po niej pałętał i garami walił. Przynajmniej mam go na oku.
Na kołobrzeskiej stronie internetwej jest już informacja o pogrzebie śp. Sebastiana Karpiniuka. Ma sie odbyć w środę i podobno będą Tusk i Komorowski. Myślałam, ze sie wybiorę, ale zapowiadaja się tłumy, więc nie wiem czy pójdę. Zwłaszcza, że na samym Cmentarzu to marne szanse będą, żeby się znaleźć. A na telebimie oglądanie mnie nie interesuje, bo równie dobrze moge w domu obejrzeć, a przynajmniej wygodnie siądę. Wiem, wygodnicka jestem...
Mija tydzień od katastrofy...A do mnie nadal to nie dociera...
-
Nadesłane przez: oaza09
dnia 14-04-2010 21:36
Jest mi jeszcze smutno z powodu tych co zgineli, ale życie toczy się dalej...Nadal w telewizji ogladamy relacje, nadal czekamy na wyjaśnienie tragedi, ale zaczynamy żyć swoim życiem. Ucichły już słowa...
Zrobiło sie trochę zamieszania wokół decyzji pochowania pary prezydenckiej na Wawelu. My iwiększość z naszych znajomych uważamy, że nie jest to odpowiednie miejsce, ale uważamy również, ze skoro juz decyzja zapadła, to nie ma co robic zamieszania.A już dorysowanie korony na zdjeciu Ś.p. Lecha Kaczynskiego uważam za wysoce niestosowne i nie na miejscu.
Poza tym przyjechała do nas na kilka dni siostra mojego M., wiec dzis cały dzień gadająco-plotkujacy, bo jak dwie baby się zeszły, to nam się buzie nie zamykały, a M. twierdził, ze tak mu "jazgotała" jedna, a teraz ma stereo. Mimo wszystko widac jest, że cieszy się z przyjazdu siostry.
Aga wpadła na pomysł, żebyśmy zrobiły dzis na obiad devolaje (pisze fonetycznie, bo nie wiem jak sie pisze prawidłowo) No i sprawdziło sie powiedzenie "Gdzie kucharek sześć..." Ja poszłam przewinąć małego, a do Agi był w tym momencie telefon. Efekt, przypalone kotlety...my dwie dostałyśmy głupawki, a M. westchnał dramatycznie. Na szczęście okazały się zjadliwe i nawet niezłe w smaku
-
Nadesłane przez: oaza09
dnia 11-04-2010 21:20
Otworzyłam rano oczy i pierwsza myśl..."To naprawde się stało"... I jak nigdy, wstałam z małym i włączyłam telewizor, który nadal jest włączony. Nadal niedowierzam...
Poszłam wpisać się do księgi kondolencyjnej...
Weszłam do Ratusza i zobaczyłam dwa portrety ś.p. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i ś.p. posła Sebastiana Karpiniuka...
I dwóch żołnierzy stojących na warcie...Zadrżałam, łzy napłynęły mi do oczu...Byłam tylko ja i oni...Zaczęłam pisać...Co? Nie pamietam...
Wychodząc zobaczyłam jak w stronę Ratusza, z kościoła idą ludzie...Mnóstwo ludzi...
Dzis na ulicach pustki...W kościołach tłumy...
Jednak dominuje cisza...
Tak mi smutno...
© 2008-2024 MedFood Group SA
Do góry
Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
zamknij
Dołącz do nas na Facebooku