Ja i onKategorie: Rodzicielstwo, Ślub i związek, Żyj chwilą Liczba wpisów: 141, liczba wizyt: 351564 |
Nadesłane przez: tosia1984 dnia 21-12-2017 22:48
Tak wogule to ja się nie przedstawiłam-taka gafa...Mam naimie Basia,lat 33,przecietna w miare normalna i oczywiście z problemami ale kto ich nie ma w dzisiejszych czasach.W tej chwili jestem sobie na zwolnieniu i przygotowuje się do świąt.Mam faceta z którym bywaja wzloty i upadki,syna łobuza i 2 koty.Od i cała rodzina w pigułce...nie nie,zapomniałam o pomiocie szatanskim czyli mojej matce.Trzy światy z nią mam.Czasem mam wrażenie że niektórzy urodzili się tylko po to żeby zatruwać życie innym i umilać je w 100%- to właśnie jest cała moja mamusia,ale o niej może innym razem.Ogólnie jestem typem samotniczki,lubie spokój ale niestety się nie da i jestem nerwus straszny.Lubie ludzi i lubie rozmawiać,acz kolwiek jestem za bardzo ufna i dużo razy się już poparzyłam.Nie wiadomo czemu w moim życiu ciągle się coś dzieje(jestem już tym zmeczona),jak z czymś się uporam to wychodzi coś nowego i tak w koło.Zazdroszcze ludziom którzy mają nudne życie...chętnie się zamienie jeśli ktoś chętny.No...to tak w skrócie o mnie.
Ps.Liczę że w końcu tutaj dam upust swoim nerwom i będę mogła się"wygadać",a przy okazji znajde tu wsparcie i pomoc a może nawet przyjaźń...
Nadesłane przez: tosia1984 dnia 19-12-2017 18:20
Dziś odbyły się Jasełka w przedszkolu mojego syna.Jestem dumna z niego...miałtrudną kwestie do powiedzenia ale dał radę.Ponoć stresował się przed występem...no cóż ma to po mnie.Nigdy nie lubiłam występów przed widownią,stres mnie zjadał i zapominałam języka w buzi.Syn ma to samo.Na całe szczęście wszystko poszło ok.Pierwszy raz mieliśmy poczęstunek w grupie...nie lubie takich akcji,ogólnie należę do osób zamkniętych i lubiących swoje towarzystwo.No cóż-czego nie robi się dla dziecka.Jakoś przeżyłam.Teraz jeszcze 3 dni przedszkola i laba a co za tym idzie ciągłe marudzenie typu np.mamo chce pić,mamo daj mi to,mamo nie taka bluzka,mamo pograj ze mba w coś,mamo nie umiem zrobić czegoś...i tak w koło.Być może jestem wyrodna matka ale jestem szczęśliwa jak on jest w przedszkolu a ja moge zająć się swoimi sprawami.Tak od 15godz.wystarczy mi mamowania.Podziwiam kobiety które mają wiecej niż jedno dziecko..ja bym nie podołała.
Nadesłane przez: tosia1984 dnia 19-12-2017 11:19
Witam...jestem mamą 5 letniego Filipa.Jak każda mam swoje problemy wzloty i upadki.Za sobą mam pare nie udanych związków w tym z ojcem (tylko w papierach) mojego syna.Jakoś nie mam szczęścia w miłości i w życiu jak narazie też nie.Jestem zwykłą,przeciętną kobietą która codzień zmaga się z trudnościami,ale się nie poddaje.Teraz nie pracuje więc mam czas w końcu na siebie i ciesze się,że tu trafiłam.Myśle że znajde tutaj kobiety takie jak ja...Chciałam przeprosić za błędy ale niestety musicie mi wybaczyć i się przyzwyczaić bo mam problem z ortografią.Sądze że liczy się to co napisane a nie to jak napisane..