Moje życie codzienneKategorie: Rodzicielstwo, Rozwój, Żyj chwilą Liczba wpisów: 10, liczba wizyt: 26184 |
Nadesłane przez: Jagódka458 14-04-2011 08:25
Ostatnio będąc w kościele w modlitwie prosiłam Boga o zdrowie dla mojej rodziny...
Nie wiem czy On mnie wysłuchał czy zgrzeszyłam,bo moja młodsza córcia znowu chora..
Czasem zastanawiam się czy On gdzieś tam wogóle jest.. Powoli tracę siły i wiarę...
Nie wiem czym se zasłużyłam na taką karę..
Milenka jest bardzo kochanym przez nas dzieckiem,bardzo jej pragnęliśmy..
Nie mogę pojąć tego czemu ona musi tak cierpieć.I to praktycznie od urodzenia.
Niby nie chorowała na początku ale jak się jej uczepiło to nie chce teraz ustąpić..
Nie dawno była ospa(noce i dnie zarwane).. Co 3-4 dni męczy się,by zrobić kupkę..Wczoraj to co się działo podczas załatwiania przerosło nawet mnie samą.Płakałam razem z nią widząc jak cierpi.I najgorsze jest to,że nikt ani nic nie może nam pomóc...
I żeby było jeszcze lepiej i ciekawiej dostała jakiejś wysypki.Podejrzewam,że to może być pokrzywka...
Tylko jeszcze nie wiem od czego i z jakiego powodu.. Cała skórka co parę godzin pokrywa się pęcherzami i czerwonymi plamami.Okropnie ją to swędzi..
Wstała o 2-ej w nocy i do 6-ej nie spała.Strasznie płakała i drapała się...
Przepłakałm pół nocy i zadawałam sobie to nurtujące mnie pytanie...
DLACZEGO I ZA CO???
Teraz śpi sobie.Jak wstanie to idziemy do lekarza.