Ja to czasami mam ochotę trzasnąć mojego M., żeby trochę pomyślał. Wczoraj wstawiał białe pranie i przyszedł mnie zapytać czy jak koszulka ma żółte rękawy, to czy może wrzucić do białego. Oczywiście, ze mógł.
A dzisiaj mój Szanowny, wstawił pranie KOLOROWE, w tym wypadku kolorem wiodącym była czerń i dorzucił...jasnobeżowe, w białe pasy, body Smyka. Pytam się czemu, a on, przecież to KOLOROWE.
Trafiło mnie! Na szczęście materiał body okazał sie odporny i kolor jaki był, taki po praniu pozostał.
Tłumaczę, ze są kolory jasne i ciemne. Dla mnie sprawa oczywista, a dla niego, jak widać niekoniecznie.
Eh, ci faceci.
Zamknij