Moje-MacierzyństwoKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 82, liczba wizyt: 215157 |
Nadesłane przez: exarol 05-03-2015 09:38
Skóra dziecka rozwija się do roku czasu, dlatego przez ten czas musimy bardzo o nią dbać. Zapewne każda z Was miała takie dni kiedy wieczorem dochodziła do wniosku, że nie chce jej się oczyszczać czy kremować buźki, niestety z maluchem to nie przejdzie. Już jedna pominięta dawka kosmetyku nawilżającego pozostawia ślad na skórze dziecka. Odpowiednia pielęgnacja jest szczególnie ważna w pierwszych tygodniach życia naszych maluchów ponieważ: gruczoły potowe naszego dziecka jeszcze nie działają, a zatem skóra nie jest naturalnie nawilżana przez organizm, płaszcz hydrolipidowy skóry jest zbyt cienki i nie zapewnia skórze malucha odpowiedniej ochrony przed zimnem, wiatrem czy deszczem, a ponadto skórze dziecka brakuje melaniny, melanina jest to pigment, którego głównym zadaniem jest ochrona głębszych warstw skóry przed promieniowaniem UV, dlatego właśnie tak ważne jest aby w słoneczne dni nakładać na buzię dziecka krem z filtrem, uchroni to dziecko przed poparzeniami słonecznymi.
Pomijając już to, że maluchy mają delikatną skórę, musimy pamiętać, że zima dodatkowo jej nie sprzyja. W domu jest ciepło, na dworze zimno, w domu mamy suche powietrze, na dworze za zwyczaj bardzo wilgotne.
Jak zatem prawidłowo dbać o skórę dziecka?
Po pierwsze nawilżamy skórę bobasa. Naszym obowiązkiem jest przede wszystkim nawilżanie po kąpieli, ponieważ wówczas skóra naszych dzieci jest najbardziej wysuszona, zapewne nie wiedziałyście, ale kiedy pozostawiamy skórę, aby sama wyschła, woda pokrywająca ciało ” zabiera” ze sobą również wodę która znajduje się wewnątrz skóry, dlatego tak ważne jest aby wytrzeć dziecko od razu po wyjęciu z wanienki i bezpośrednio po tym zaaplikować na skórę kosmetyk ochronny. Wspomoże on działanie warstwy hydrolipidowej, oraz zatrzyma wodę w organizmie.
Musimy również pamiętać że zimą, siłą rzeczy ubieramy nasze dziecko grubiej, w związku z czym jego skóra nie ma jak oddychać. Dobrym rozwiązaniem jest pozostawienie pupy dziecka na kilka chwil bez przykrycia ( podczas zmiany pieluchy) aby skóra obeschła. Jeśli zauważycie jakiekolwiek zmiany, zaczerwienienia czy odparzenia, warto od razu użyć kremu do pielęgnacji pupy ( uważam, że nie warto używać tego typu kosmetyków na co dzień, ponieważ jednym z głównych działań kremów pośladkowych jest wysuszenie skóry, nie widzę sensu aby aplikować taki kosmetyk jeśli nic złego się ze skórą nie dzieje). Profilaktycznie możemy zasypywać pupę malucha zasypką, nie jest to jednak zalecane w pielęgnacji dziewczynek, ponieważ pod wpływem wilgoci puder zaczyna się rolować, co może spowodować podrażnienie stref intymnych naszej córeczki.
Kolejnym krokiem w codziennej pielęgnacji naszego dziecka jest kąpiel i właśnie w okresie zimowym bardzo ważne jest aby już podczas kąpieli pielęgnować skórę dziecka. Warto do codziennej kąpieli użyć emolientu lub olejku, obecnie na rynku jest spory wybór tych preparatów, ja wybrałam kosmetyk Ziaji, ponieważ tak jak pisałam wcześniej jestem przeciwniczką stosowania dermokosmetyków jeśli nie ma ku temu konkretnych przesłanek, a kosmetyk do kąpieli Ziaja doskonale nadaje się do codziennej pielęgnacji.
Wykończeniem zimowej pielęgnacji skóry dziecka jest zastosowanie odpowiedniego kremu ochronnego na wiatr i śnieg. Taki krem nie może zawierać w sobie cząsteczek wody, ponieważ woda z kosmetyku wnika do skóry i tam może zacząć zamarzać co grozi odmrożeniem policzków malucha. Jeśli nie jesteś pewna czy Twój krem nadaję się na zimę, nałóż odrobinę kremu do kieliszka i włóż go na noc do lodówki, jeśli po tym eksperymencie zauważysz, że woda oddzieliła się od części tłuszczowej kremu, wówczas pod żadnym pozorem nie nakładaj tego kosmetyku dziecku na buzię. Ponadto pamiętaj aby krem aplikować co najmniej na 15 min przed wyjściem z dzieckiem na spacer, aby kosmetyk miał szansę się wchłonąć i faktycznie zabezpieczyć nasze dziecko przed mrozem.