Mój mały wielki światKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 30, liczba wizyt: 80406 |
Nadesłane przez: ptaszek1984 03-07-2013 11:21
Od wczoraj mam rozmyślenia nt portali społęcznościowych. W sumie możedlatego, że z moją siostrą cioteczną pokłóciłam się. Ja ją usunęłam zeznajomych (w sumie na własne jej żądanie) a ona dodatkowo mnie zablokowała. Trochę ostro. A poszło o zdjęcie.Skomentowałam jej zdjęcie,że wciąż dodaje pamiątki z alkoholem. i się rozpętała burza... od słowa do słowa pisałyśmy swoje złości i wyszło, że my tutaj w mojej miejscowości jesteśmy plotkarzami i tylko obgadujemy jej postępowanie. I zaczęłam zastanawiać się nad całą sytuacją. Mieszka w Norwegii, wyjechała po studiach (prawdopodobnie zarabiać na mgr), od niepamiętnych czasów dziewczyna rozrywkowa,lubiąca imprezy i alkohol. Kontaktu takiego świetnego z nią nie miałam,ale z rodziną trzeba jakoś się trzymać. Przecież kiedyś możemy się potrzebować. Nie jestem tego pokroju człowiekiem, który pali mosty.
I w sumie zastanawiam się dlaczego ona myśli, że o niej plotkujemy. czyżby po rozmowie z 1 plokarzem w rodzienie naszej- moim bratem alkoholkiem, czy może ktoś inny jej powiedział, sama się domyśla? czy ona uważa, że jak jest w norwegii, nie ma kontaktu z nami praktycznie oprócz tego feralnego fejsa, żyje tak jak uważa, wrzuca większość fotek z %, to oznacza, że ja obgadujemy? ja osobiście tego nie robie i sie nie tłumaczę. Piszę to co widzę naocznie i słyszę osobiście. No a jak słyszę od facetów, że kobieta pije tak jak mężczyzna, to trochę się wstydzę. W sumie nie mam za co, bo to nie ja piję. chyba sam fakt, że to moja rodzina i opinia o niej.
A z tego wszystkiego to jest mi przykro,że tak wyszło, ale słów nie cofnę. Widzę ją głównie na zdjęciach z alkoholem, ma swoje życie, nie ingeruję w nie, mogę mieć własne zdanie.