On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 529339 |
Nadesłane przez: anetaab 10-04-2013 09:33
Znów zaniedbałam blogowanie...
Przed Świętami chorobowo, Święta zabiegane, dopiero się ogarnęłam.
W weekend nie pracowałam , więc miałam całe dwa dni synka na wyłączność :).
Wczoraj ewidentnie zapowiadało się na nadejście wiosny, a dziś szaro, buro i ponuro, nie ukrywam , że straszecznie mnie to już męczy.
Kuba mmówi coraz więcej, powtarza coraz więcej słów, bawiąc się przy tym doskonale, prawie całe dnie nie zamyka mu się buzia, a najzabawniejsze są chwile kiedy nie może się wysłowić, albo kiedy ni jak nie jestem w stanie zrozumieć co do mnie mówi, ta urocza złość...
Zdałam też sobie kilka dni temu sprawę , iż moje dziecko przestało pokładać się ze złości na ziemie, więc tak jak samo przyszło z niewiadomych przyczyn, tak i samo minęło, zwyczajnie chyba z tego wyrósł, niech by tylko jeszcze raczył wyrosnąć z płkania na zawołanie :)!!!
Jutro w planach wpis z testowania maty wielofunkcyjnej IGOLO!