On,Ona i dzieciakiKategorie: Żyj chwilą, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 108, liczba wizyt: 252618 |
Nadesłane przez: malenstwo_1986 29-12-2011 13:57
Otoz dzisiejszej nocy Nikola dala popalic. Do 2 nad ranem zesmy wojowali z mezem. Przytulanie, glaskanie, kolsyanie, mizianie,spiewanie, bujanie,itd. Nic nie pomagalo zalamka. Maz prawie wyszedl z siebie, bo rano do pracy.
Pocztakowo myslelismy ze Nikola jest glodna. A ze to maly glodomor i dwie piersi nie wystarczyly to wyciulala jeszcze butle. Ale placz dalej, no wiec nastepny krok to sprawdzenie pieluchy. Byla kupa i isku. Przewiniete pupa nasmarowana, swieza pielucha. A ta plakala dalej. No to burza mozgow z mezem. Moze smoczek. Nikola jest bezmoczkowym dzieckiem i wypluwala od razu. No to chwila namyslu dalej. Moze brzuszek? To tata masowal a ta sie prula jeszcze bardziej.
Po czym zaczelam trzachac dzieckiem bardzo mocno i wiecie co? Stal sie cud placz,krzyk odeszly, jak reka odjal. Okazalo sie, ze Nikoli chcialo sie spac. A ze male dziecko ma to do siebie, ze im bardziej zmeczone, tym zaczyna mocniej plakac i jak przegapi sie moment uspienia dziecka to pwostaje bledne kolo. Ona zaczyna coraz mocniej plakac, nie moze usnac. W efekcie, jak sie rozkreci to moze nawet goraczki dostac.
Stwierdzam, ze po porodzie do dziecka powinna byc zaloczona instrukcja obslugi:)
Ja po porodzie zrzucilam juz 10 kg:). Dzis pieniazki przyszly z PZU na urodzenie dziecka:).
Tata jeszcze 3 dni w prayc i pozniej clay styczen w domu. Pomoc meza przy dwojce dzieci jest nieoceniona.
Rok powoli sie konczy i w skrocie podsumowujac nie byl taki zly:).