On,Ona i dzieciakiKategorie: Żyj chwilą, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 108, liczba wizyt: 252544 |
Nadesłane przez: malenstwo_1986 04-11-2011 09:54
Nie wiem, czy to jesienna chandra, czy to hromony, czy natlok problemow jakie wyskoczyly w przeciagu dwoch ostatnich dni. A moze to wszystko razem?...ale wlasnie gruchnelam porzadnie o ziemie. Zderzenie z rzeczywistoscia bylo bardzo bolesne. Bezradnosc w takiej chwili to najgorszy zabojca czlowieka. Zaczynam szukac innego obiektu wiary, bo w cuda juz przestalam. Odechcialo mi sie jednym slowem zycia, posypalam sie na milion kawaleczkow, jak puzzle i nie mam weny, zeby sie poskladac.
Najchetniej zaszylabym sie w mojej skorupce i nie wychodzila do momentu, gdy sie nie poprawi, badz bede w stanie funkcjonowac. W oczach mam taki natlok wilgoci, jakby mi ktos wlal dzbanek litrowy wody w nie. Wypalilam sie:(.
Przytul mnie zycie:(...