Etap Drugi życia dorosłegoKategorie: Rodzicielstwo, Ciąża Liczba wpisów: 139, liczba wizyt: 316606 |
Nadesłane przez: Ania_29 19-08-2011 23:07
Czasami żałuję, że nie jestem bardziej "wyszczekana". Byłam dziś znów na drobnych zakupach w TESCO. Spakowałam zakupy do samochodu i jechałam zawieźć wózek do "wózkowej stajni", czyli tej budki na wózki. Szymcio w nosidełku grzecznie zajmował ów wózek. Widzę, że jeden facet zaparkował akurat naprzeciwko zwężenia krawężnika, czy jak to tam zwać inaczej, chodzi o miejsce, gdzie można tym wózkiem ów krawężnik pokonać ( i było to jedyne takie miejsce do pokonywania). Wokół było mnóstwo miejsca do parkowania a on zaparkował akurat tam. No to się pcham między jego autem a innym, żeby przejść a on do mnie: "Tyle ma pani miejsca obok, a przeciska się pani akurat tutaj". Krew we mnie zawrzała, bo skoro widział, że obok jest tyle miejsca, to dlaczego zaparkował akurat tam. Oj, jak bardzo żałuję, że nie odpowiedziałam mu czegoś więcej jak tylko grzecznie: "A jak ja mam niby tam pokonać ten krawężnik? Siły aż tyle nie mam żeby podnieść wózek z dzieckiem". Czasami tak bardzo żałuję, że jestem zbyt dobrze wychowana, że nie stać mnie na to, żeby odpyskować coś tak, żeby w pięty weszło :) To zdecydowanie nie w moim stylu, a szkoda.