Wzloty i upadkiKategorie: Żyj chwilą, Ślub i związek, Odchudzanie Liczba wpisów: 68, liczba wizyt: 181411 |
Nadesłane przez: Agnieszka K 30-07-2015 13:50
Poszłam dzisiaj z dzieckiem do dziadka i niestety raz nie otworzył,a dwa nie odbierał telefonu,a właściwie to go wyłączył po tym jak raz zadzwoniłam.Przykre to,bo z nim się nie kłóciłam.A matka chodzi po ludziach i opowiada jaka to ja jestem zła bo nie przychodzę do schorowanego ojca,że ojciec płacze za wnuczkiem,że ona jest pokrzywdzona bo wnuczka nie widzi...Boże widzisz i nie grzmisz!!!Najwidoczniej ani ona,ani on naprawdę nie tęsknią za nim,to tylko wybielanie się w oczach innych,a mnie stawianie w najgorszym świetle.Na szczęście nawet jej najlepsza koleżanka powoli zaczyna zauważać jaka ona jest naprawde,że to wszystko na pokaz i udawane.Mąż chory w domu,który ledwo chodzi ,a ona u koleżanki siedzi do 23godz.i pije piwko.Niestety odnoszę wrażenie,że ona czeka tylko na śmierć ojca.I niestety nastawiła go przeciwko mnie.Osoba bez skrupułów i z lodowatym sercem,która musi mieć co chce i jak chce.A na dodatek jej siostra która sprytnie wykorzystuje całą sytuację i maci jej w głowie.Czuję,że długo tu nie zostanę,bo będę stąd wyrzucona.Głupia mamusia przepisze wszystko na siostrę i zostanie sama jak kołek,bo siostra sprzeda wszystko i tyle ja będzie widziała.Szkoda,że wszyscy widzą to tylko nie matka.Przykre,że własna matka jest bardziej za obcymi niż za swoimi.Najgorsze jest to,że nikt mi nie wierzy i to ja jestem ta najgorsza.Dzisiaj się poplakalam,bo nie mam serca ze skały i bardzo cierpię że tak mnie los doświadcza.Uważam,że jestem dobrą osobą tylko czasem gdzieś zrobię błędy,ale to jak każdy...lecz nie dam żeby ktoś mnie obrażał i rządził mną.Mam swoją dumę i nie będę się prosiła o nic,a napewno nie będę przepraszała za prawdę która już dawno chciałam powiedzieć.Ostatnio moja ciotka powiedziała,że powinnam wyciągnąć rękę,bo jestem córka,ale dla czego to ja zawsze musze pierwsza to robić?To ona pierwsza powinna przyjść!Zawsze gdy ja odpuszczalam,to ona nosiła potem wysoko głowę bo wygrała...tym razem tak nie będzie.Serce mi pęka,bo nie mogę zobaczyć umierającego ojca,ale nie odpuszczę tym razem.Mam wielki żal do nich,a zwłaszcza do niej i tym razem nie pójdę pierwsza i nie dam jej satysfakcji wygranej i zrobienia ze mnie idiotki.Nie bede udawała że jest super przed wszystkimi,skoro tak nie jest.Skoro ojciec nie chce nas to trudno...
Adres URL wpisu
https://www.familie.pl/Blogi-11-51/b0p19230,Zal.html
Adres URL bloga
https://www.familie.pl/Blogi-11-51/b950-1,Wzloty-i-upadki.html