Córka i mama- pomysły na dzień bez nudyyyKategorie: Rozwój, Żyj chwilą, Zainteresowania Liczba wpisów: 71, liczba wizyt: 194529 |
Nadesłane przez: dpczajkowscy dnia 31-03-2014 19:53
Fajna alternatywa, dla dywanu, rewelacyjna kolorowa zabawa
z wydźwiękiem edukacyjnym.
Co to takiego?
Przedstawiam Wam piankowe puzzle.
Chyba każdy rodzic kompletując wyprawkę dla swojego dziecka,
lub będąc na zakupach ze starszakiem w sklepie z akcesoriami dla maluchów,
natknął się kiedyś na matę piankową.
Jak dla mnie to rewelacyjne rozwiązanie skutecznie zastępujące dywan (ciepło w pupę podczas zabawy),
a przede wszystkim łatwe w utrzymaniu czystości (np. przy psie tak jak u nas).
Są kolorowe, więc na pewno zainteresują każde dziecko, a dodatkowo,
pełnią także funkcję układanki.
Doskonale sprawdzają się przy małych jak i większych dzieciach.
Co tu dużo mówić-
to na pewno udany zakup.
Jeżeli chodzi o ceny, to fakt, jedne są większe inne powalają z nóg,
warto więc poszukać czegoś w rozsądnych pieniądzach,
i przy tym takich które posiadają odpowiednie atesty.
Niestety czasami te tańsze puzzle piankowe, mają w swoim składzie niebezpieczny formalid.
Dlatego warto zwrócić uwagę na to z czego są wykonane.
Nie popadajmy jednak w paranoję, ale wiadomo, czujność rodzica to podstawa,
a zabawa naszego dziecka na pewno będzie udana i bezpieczna.
Nadesłane przez: dpczajkowscy dnia 25-03-2014 19:46
Po przerwie, czas na nowy wpis.
Dziś na tapetę pójdzie coś, co dzieci w pewnym wieku wprost uwielbiają.
Znacie pewnie ten etap?
Jeżeli jesteście rodzicami maluszków, to za pewne w niedługim czasie, przekonacie się o tym,
że tą rzeczą są..... puzzle, układanki.
Nasz nowy nabytek, to Puzzelki- Klubu Przyjaciół Myszki Miki.
Zakup kierowany głównie przesłankami puzzli no i ulubionego bohatera bajek.
W środku spodziewałam się czegoś innego, no bo puzzle to puzzle,
a tu jednak całkiem inna odmiana tytułowych Puzzelków.
W książeczce na każdej stronie znajdziecie 4 karty, po których odkryciu,
znajdziecie 4 obrazki.
Zabawa o tyle ciekawa, że każda kartka jest ma swój temat przewodni.
Pierwsza to, święta jakie obchodzą bohaterowie Klubu Myszki Miki,
druga, pojazdy,
trzecia, dopasowanie postaci do ich cieni,
a czwarta ostatnia, czynności jakie możemy wykonywać.
Dzięki takiemu pomysłowi, możemy w różny sposób bawić się z naszą pociechą.
Dobieramy obrazki kolorystycznie, zgadujemy co jest pod spodem lub po prostu szukamy dopełnienia obrazu, i wtedy dopasowujemy puzzel.
Książeczka jest z serii tych o grubszych kartkach.
Miejmy nadzieję, że przeżyje długotrwałą zabawę.
A w co lubi bawić się Twoje dziecko?
Nadesłane przez: dpczajkowscy dnia 30-01-2014 10:15
Z dzieckiem do teatru.
A czemu nie?
a co jeśli mówimy, o dziecku, dziecku...no wiecie już nie takim małym,
ale jeszcze nie takim dużym, co by to normalne się wydawało,
że dziecko, a już do teatru chodzi.
Otóż drodzy rodzice i dziadkowie,
świat idzie do przodu, i gdy kiedyś podniósł by się raban wśród czytających,
że jak to, z dzieckiem na przedstawienie?
to teraz okazuję się to normą.
Ktoś cudowny bowiem, wymyślił przedstawienia dla najmłodszych,
już od 6 miesiąca życia.
Niesamowite przedstawienia skierowane specjalnie,
dla tak wymagającej publiczności jaką są dzieci.
Kilkudziesięciominutowe spektakle, stworzone są tak, aby jak najbardziej
skupić uwagę małego widza, na tym co dzieję, się na deskach teatru.
Jest kolorowo, bajecznie, po prostu ciekawie.
Nie martwcie się, jeżeli Wasz maluch na ogół jest niesforny i jeszcze z trudem skupia
uwagę na jednej rzeczy.
Czasem właśnie taki dzieciaki, potrafią pozytywnie zaskoczyć swoich opiekunów.
Ważne jest to, aby dokładnie wybrać repertuar.
Kierujmy się wskazówkami jakie znajdziemy przy danej sztuce,
czyli czas trwania spektaklu (czy są w nim jakieś przerwy) oraz dla jakiej grupy wiekowej
odbiorców, jest skierowane przedstawienie.
Jeżeli nadal obawiacie się wyjścia z dzieckiem do teatru,
może najpierw spróbujcie pobawić się w teatr w domu.
To frajda dla malca, ale i doskonały moment aby rozwijać w nim drzemiące talenty i wyobraźnię.
Warto też rozejrzeć się, za występami w domach kultury,
zabrać tam malucha i obserwować czy takie przedstawienia mu się spodobają.
My zaczęliśmy od Jasełek, które wystawiane były przez Szkołę Podstawową w naszej miejscowości.
Liwka była zachwycona i mimo, że nie należały do najkrótszych,
wytrzymała dzielnie do końca.
Już rozglądam się, za podobnymi przedstawieniami dla dzieci, tym razem w teatrze.
Część występu udało nam się zarejestrować.
Aktorzy dali z siebie wszystko i włożyli przedstawienie wiele serca.
Ja byłam pod wrażeniem i na pewno udamy się na takie Jasełka za rok.
http://youtu.be/n7l0o2jnLx0