O tym i owymKategorie: Zainteresowania Liczba wpisów: 134, liczba wizyt: 596206 |
Nadesłane przez: Ulinka 27-05-2010 01:16
Dziś media doniosły, że kandydat na prezydenta Bronisław Komorowski cieszy sie największym poparciem kobiet, nawet tych skupionych wokół Kongresu Kobiet Polskich.
Zastanawiam sie skąd tak duże poparcie pań dla Bronisława Komorowskiego, wszak problematyka kobiet nie pojawiła się dotychczas w jego kampanii, chociaż ostatnio rzeczniczka jego sztabu wyborczego poinformowała, że odbędą się dwa spotkania ze środowiskami kobiecymi, ale tylko liberalnymi i konserwatywnymi.
Jako Marszałek Sejmu przetrzymywał w tzw. zamrażarce sejmowej projekty ustaw dotyczące bezpośrednio lub pośrednio kobiet: o rzeczniku ds. przeciwdzaiałania dyskryminacji, mikrożłobkach i przedszkolach, edukacji seksualnej, in vitro oraz projekt ustawy o parytetach. Problem antykoncepcji też jest dla niego mało istotny, twierdzi, że jest wiele większych problemów społecznych, na które powinno się przeznaczyć budżetowe pieniądze. Nie ukrywa, że według niego miejsce kobiet jest przede wszystkim w domu.
Zaliczył parę wpadek wypowiadając się pobłażliwie, lekceważąco lub wręcz obraźliwie o kobietach. „Błysnął“ seksistowskim dowcipem o tym, że Polacy całują kobietę w rękę dlatego, że od czegoś trzeba zacząć, a posłankom PO, które poparły go w prawyborach, poświęcił fraszkę, także z podtekstem seksistowskim: „Wielkie dzięki drogie panie, wielkie dzięki koleżanki, za poparcie, za zachętę, bym w wyborcze stawał szranki. Wielkie dzięki, ale przyznam, że gdy tyle pań dokoła, nie wybory mi się marzą, ale inne kwestie zgoła“.
W jednej ze swych wypowiedi wyznał, że kobiety ceni jako należące do tej ładniejszej części społeczeństwa, w innej Dunki nazwał kaszalotami.