Ojciec nieidealnyKategorie: Żyj chwilą, Zainteresowania, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 8, liczba wizyt: 24828 |
Nadesłane przez: Artur Bartkowiak 05-07-2012 06:42
Młody ma skłonności na hipochondryka. Często go coś "boli". Problem pojawia się, gdy trudno się zorientować, czy to na prawdę, czy nie...
Tak było w przypadku jazdy samochodem czy autobusem. Skarżył się, że go głowa boli. Żona wymyśliła świetny sposób, by się przekonać, czy Dominik ma chorobę lokomocyjną, czy to zwykła ściema.
Gdy Dominik mówi, że boli go główka, dostaje najpierw... tic-taca (jako tabletkę ;). I najczęściej pomaga. Na jego "chorobę lokomocyjną" pomogło. Gdy tic-tac nie pomoże, to znaczy, że naprawdę go boli.
A może to nie jego wymyślanie, a tic-tac daje tylko efekt placebo? Albo żona odkryła nowe zastosowanie tic-taców? Chyba będzie trzeba napisać do producenta, bo pewnie nie ma pojęcia, że produkuje świetny lek przeciwbólowy i zarazem lek na chorobę lokomocyjną...