Świat oczami dwulatkaKategorie: Rodzicielstwo, Podróże, Rozwój Liczba wpisów: 57, liczba wizyt: 125746 |
Nadesłane przez: ewelka21 23-11-2011 14:33
No i dopadła mnie...Straszna wirusówka(tak mówi Pani w przedszkolu)...Po raz pierwszy bowiem zwymiotowałam w przedszkolu.Myślałam co prawda, że to wszystko przez tą niedobrą surówkę, ale pewnie Pani wie lepiej. W każdym razie mama się bardzo zmartwiła. Ale ja naprawde czuję się już dobrze...
Mama postanowiła jednak, ze tak na wszelki wypadek umówi mnie do lekarza.Zadzwoniła i okazało się, ze wszystkie miejsca są już zajęta. Ma więc zadzwonić raz jeszcze jutro.Mam nadzieję, że jutro tez nie będzie wolnych miejsc bo czuję się naprawdę dobrze...