Moje małe wariactwa :)Kategorie: Żyj chwilą, Film i Telewizja, Zainteresowania Liczba wpisów: 9, liczba wizyt: 34054 |
Nadesłane przez: malaala 23-03-2015 08:44
Oto pierwsza z nich ( oczywiście opowiadam je w częściach tak aby moje dzieciaczki, chciały słuchać wciąż z takim samym zainteresowaniem i aby wciąż na nowo pobudzać ich wyobraźnie).
W pewnym malutkim, cichutkim miasteczku na południu Francji, mieszkała wraz z rodzicami i starszym bratem dziewczynka niezwykłej urody o imieniu Kasia. Kasia miała piękne blond włoski, niebieskie oczka i buzię aniołka. Nie sposób było oderwać od niej wzroku. Kasia była grzeczna i zawsze słuchała rodziców. Wiedziała jak powinna się zachować w każdej sytuacji, oraz co jej wolno a co nie. Jednak nie wszystko było z Kasia w porządku. Mała Kasia miała jedną, malutką lecz jak się okazało bardzo znaczącą wadę. Uwielbiała zmyślać. Tworzyła tak niespotkane historie, że już nikt do końca nie wiedział co była prawda a co tylko niepohamowana fantazja naszej małej koleżanki.
Kasia wymyślała tak wiele historii że nie sposób było je spamiętać, dlatego właśnie poproszono mnie abym zaczęła je zapisywać. Tak na prawdę to nikt nie wie czy nasza mała Kasia przeżyła wszystkie te przygody, czy może na przykład tylko jej się śniły.
Pewnej nocy Kasia obudziła się w środku nocy calusieńka zlana potem i jakby nie całkiem jeszcze wybudzona zaczęła opowiadać o przepięknej krainie zwanej Marmulis gdzie nie ma ani roślin ani zwierząt, są tylko i wyłącznie skały i smoki. Kasia podobno trafiła tam zupełnie przez przypadek, jak wspomniała już miała iść spać kiedy usłyszała jakieś dziwne chrobotanie pod łóżkiem, oczywiście postanowiła, że tak tego nie zostawi i koniecznie musi sprawdzić co tak szalenie chrobocze pod łóżkiem. Kiedy tylko włożyła głowę pod łóżko, coś szarpnęło ja za ramie i pociągnęło pod podłogę. Kasia nie pamięta drogi, ponieważ trwało to podobno niecałe 3 sekundy, zaraz potem Kasia znalazła się w tej niespotykanej krainie. Całkiem sama na środku całkiem sobie nieznanego świata, Kasia poczuła się strasznie samotna. Nie wiedziała dokąd ma iść, ani też którędy wrócić do domu. Wtem usłyszała potężny głos dochodzący gdzieś zza skały przy której stała. Głos powiedział tylko: Kasiu potrzebujemy twojej pomocy. Kasi bardzo się przestraszyła, ponieważ nikogo nie było w okolicy, więc biedaczka nie wiedziała kto mógłby się do niej zwracać. Rozejrzała się jeszcze raz bardzo dokładnie lecz dalej nie dostrzegła żadnej żywej duszy. „Kto tam” zapytała nieśmiało. „ Przyjaciel” odpowiedział głos. Kasi nie miała zbyt wielu przyjaciół, szczerze mówić nie miała ich wcale, więc dalej nie miała pojęcia kto może do niej przemawiać i dlaczego właściwie znalazła się w tym przedziwnym miejscu. Wtem zza skały wyłonił się smok. Najprawdziwszy smok na świecie. Kasia nie mogła uwierzyć własnym oczom. Smok patrząc z dziwnie błagalnym wzrokiem na Kasię rzekł. „Mam bardzo duży problem i ty jesteś jedyna osobą która może mi pomóc”, Kasia nie wiedziała czy powinna uciekać czy tez odpowiedzieć coś smokowi, lecz ponieważ nie była zbytnio strachliwa, szybko odpowiedziała: co mogę dla ciebie uczynić Panie smoku? „zgubiłem klucz do mojego mieszkanka, rzekł smok z niezwykle smutna miną. Zawsze nosze go na specjalnej smyczy i po prostu przykładam do drzwi kiedy chce je otworzyć. Dzisiaj jednak kiedy biegałem sobie wśród skał, niefortunnie wywróciłem się, kluczyk się zerwał i wpadł do szczeliny między skałami. Jednak ja nie mogę go stamtąd wyciągnąć ponieważ mam za duże łapy. Potrzebuje twoich małych zgrabnych raczek aby go wydobyć. Kasia ochoczo zgodziła się pomóc smokowi i już po 5 minutach siedziała na kanapie w jego domku popijając smocza herbatkę. Smok pozwolił Kasi wrócić do domu, jednak powiedział, że będzie ją odwiedzał tak często jak tylko ona sobie tego zażyczy. Kasia Poczuła, że wreszcie znalazła prawdziwego przyjaciela.
Chcecie wiedzieć w jaki sposób smok dowiedział się o Kasi i jak udało mu się ja przenieść do swojego świata ?
Jak dalej potoczyły się przygody Kasi i smoka?
Czy to wszystko jest prawda i smoki tak naprawdę, żyją pośród nas tylko po prostu bardzo dobrze ukryte:)
Wszystkiego tego dowiecie się w następnych odcinkach moich opowiadań.