Samo życieKategorie: Rozwój, Ciąża Liczba wpisów: 98, liczba wizyt: 259537 |
Nadesłane przez: agusia539 dnia 18-06-2012 12:50
Dzisiaj byłam w Opiece i dowiedziałam się że muszę złożyć tone papierów i pisać wniosek o pieniądze które i tak nie wiadomo czy dostanę bo to zależy od pań które przyjdą do mnie na wywiad środowiskowy.Czy jak pijak przychodzi do nich po pieniądze to też musi pisać na co?A i tak każdy wie,że wyda na wódkę.Jakoś nie wyobrażam sobie że będą chodzić po domu i patrzeć jak mieszkam,i może pójdą do sąsiadów się wypytać.Muszę znaleźć inny sposób zdobycia pieniędzy chociaż na życie.Boże...jak bym dopadła tego skurwysyna to bym go zabiła gołymi rękoma!!!Nadal się nie odzywa-nikt nic nie wie,nie ma go w kraju.Nawet nie raczy napisać że żyje!Nie mam za co nawet pojechać po resztę rzeczy.Tak myslę że może on chce żebym zabrała rzeczy i dał mi na to czas bo kochanka już czeka-a może już żona,a ja nie mam jak-jestem bezradna!!!Znalazłam się w punkcie bez wyjścia!Przecież takie rzeczy zdarzają się w filmach.Powinnam mu wynieść wszystko z domu-bo za to co mi zrobił należy mi się,zresztą meble są moje,tylko boje się że będzie się mścił.Nie wierze że ktoś może tak zmanipulować innego człowieka żeby ten żucił wszystko.Przecież ta szmata go wykorzystała żeby zdobyć wize i jeszcze obczyści go z wszystkiego,ale nie mogę pozwolić żeby ona zabrała moje rzeczy.Jeśli chcą sobie tam mieszkać to prosze bardzo,ale niech sobie wszystko kupi!!!Tylko zastanawia mnie,że w tym samym dniu jak wyjechał był normalny jescze chciał żebym zamówiła coś do firmy i nagle pół dnia się nie odzywał i jak zadzwoniłam to był smutny.Tak jak by coś mu nagle wypadło i nie chciał jechać,ale musiał.Ale fakt jest taki,że nas zostawił i się nie interesuje!Jak ja mam być silna i sobie poradzić jak nie mam jak?
Nadesłane przez: agusia539 dnia 15-06-2012 19:33
Jak mam zapomnieć o tym wszystkim i o nim.Wiem że to koniec,ale jak mam się wyleczyć z uczucia?Chciałabym zapomnieć i wybić sobie z głowy go bo przecież nas zostawił i nie daje znaku życia tak jak by chciał żebym go zostawiła,ale mi się płakać chce i nie mogę zrozumieć tego wszystkiego.Pewnie gdyby nie to,ze jestem z mamą nie poradziłabym sobie gdybym była sama.I jeszcze to,że nie mam za co żyć,a przecież mam tyle wydatków.Niby wiem co mam robić,ale to taki ból że nie umiem sobie z tym zaradzić.Jest dobrze,a nagle mam załamanie i muszę się wypłakać.Jak on mógł mi coś takiego zrobić?Trzeba być kompletnym debilem żeby zostawić kobietę w ciążyi pojechać w cholere!!!Staram sobie wmawiać że jest dupkiem i ze go nienawidzę,ale serce co innego mówi.Wiem,że pojechał do niej i kompletnie tego nie pojmuje.Zostawić normalną dziewczynę która dla niego by zrobiła wszystko dla jakiejś starej baby i w dodatku pijaczki.Niepojęte!!!Zajmuje sobie jakoś czas,ale ciągle patrze na telefon i liczę że chociaż da znak życia,ale nic nie ma!!!Chciałabym powiedzieć całą prawdę mamie,ale nie umiem się przyznać do swojej głupoty.Boże za co???Już nigdy tak nikogo nie pokocham i na nikogo tak się nie otworze.Po co to wszystko ciąnął jak wiedział że odejdzie?Nic nie rozumiem.Chciałabym żeby już dziecko się urodziło,żebym miała kogo kochać,bo jestem taka samotna.Chce mieć dla kogo żyć,bo bez tego uczucia nie umiem funkcjonować.Jestem tylko ciekawa czy on wogóle się odezwie jak wróci i co mi powie?Chyba że nie wróci wogóle,albo będzie udawał ze go nie ma.Bardzo mi ciężko!
Nadesłane przez: agusia539 dnia 14-06-2012 19:16
Ach,znowu nie mam siły i nie chce mi się nic.Cały czas jestem oszukiwana i wiem że to wszystko nie ma sensu.Za moimi plecami wyjechał za granicę.Mogę się domyśleć po co i do kogo.Jestem załamana.Jak bym miała pieniędze to bym chociaż się uspokoiła.A tu do września jeszcze muszę czekać i potem też po porodzie żeby iść do pracy.Ten człowiek się nie nadaje do życia.Myśli tylko o sobie i swoim kutas...I jeszcze pogrążyła mnie myśl że nic mi się nie należy z Opieki jako samotnej kobiecie w ciąży.
A u dziecka dobrze,rozwija się jak powinien.Kopie mnie coraz mocniej i nic mnie nie oszczędza.Nie mogę się doczekać rozwiązania.Jestem coraz bardziej zmęczona i ciężko mi już chodzić,poruszam się w żółwim tempie.