On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 528044 |
Nadesłane przez: anetaab 17-04-2011 21:13
poranek nie zapowiadał dziś dobrej pogody, więc już się obawiałam, że znów nici ze spacerku
jednak słonko niewyraźne , ale się przebiło, a co wazniejsze nie padało
spacerek
wizyta u dziadków
i ponowny spacrek
już u dziadków coś synkowi nie pasiło,
w domu tylko potwierdził ze nia ma dziś humorku
marudził...marudził...marudził
no ale smaczniuśko już spi
tylko martwi mnie ze znów tylko zaczeliśmy spacery a on pokasłuje- nie wiem co o tym myśleć