Nasze "Nas Troje"Kategorie: Rozwój, Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 397, liczba wizyt: 1334388 |
Nadesłane przez: Isabelle 16-02-2011 09:44
Noc mieliśmy niespokojną- przerywaną płaczem Michasia. Juz jak zasnął wiedziałam, ze coś będzie bo stękałi się wiercił w swoim łóżku...Około 1 w nocy przyszedł do nas z płaczem. Był cały gorący. Podaliśmy mu ibum i jakoś dotrwał w śnie do rana.
Jak wstałam myślałam, ze mu przeszło. Niestety obuszł się znów rozpalony i płaczący. Mówił, że boli go gardełko i brzuszek.
Nie pozstało mi nic innego jak wizyta u lekarza. Dodzwonić się nie można było więc Ciocia pracująca niedaleko przychodni poszła go zarejestrować i juz o 8.15 mieliśmy być w przychodni.
Zdążyliśmy.
Mamy zapalenie gardła i antybiotyk na 10 dni.
I mamy znów opiekę. Nie bedę mówić, że nastapiło to w czaie kiedy absolutnie nie powinnam brać opieki...Znów musiałam wybrać. Wybór jest oczywisty opiekę wzięłam... Tylko nie wiem co z pracą...
Trudne to takie... Raz że Michaś chory dwa, że zawalam robotę:(
Teraz jemy śniadanie i szykujemy się do podania pierwszej dawki antybiotyku.
A! I wszystkie nasze wekendowe plany wzięły w łeb!
Cóż...co nas nie zabije to wzmocni?????
Adres URL wpisu
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p7749,Nocne-placze.html
Adres URL bloga
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b87-1,Nasze-Nas-Troje.html