Mamy z 10-cio letnim stażem wzloty i upadkiKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 20, liczba wizyt: 1975429 |
Nadesłane przez: gonrad 06-02-2010 16:41
Wczoraj Malwa ogladała dawno, dawno nagraną dobranockę "Pani Róża i Gryzelka". Bajeczka była o tym, jak Gryzelka pokłóciła się z przyjaciółką i ponieważ była na nią wściekła przyszła do nich do domu Panie Złość. Malwa przybiegła do mnie żebym ją ratowała, bo tam jest taka straszna pani. Poszłam i tłumaczę:
- Ta pani jest tylko w bajce i nie przyjdzie do Ciebie ... ( i tu mnie coś podkusiło - pedagog ze mnie od 7 boleści) no chyba, że się z Olą pokłócisz...- i tu mnie moje dziecko zaskoczyło...
- E... to nie przyjdzie, bo ja się z Olą nie kłócę, ona jest moją najlepszą przyjaciółką. - .
Ciekawe z tym "nie kłócę" jakoś nie zauważyłam... Może tylko 10 razy dziennie...
Ale podobno kto się lubi ten się czubi... albo odwrotnie