Przyznam, że "Bigdoder" to ostatnio jedna z moich ulubionych części "Szymon Majewski Show"

Bardziej lubię chyba tylko "Ale o co chodzi?"
Jednak jeden z głównych bohaterów "Bigdodera" czyli najnowszy facet Dody (dla niewtajemniczonych: Adam Darski, którego zowią Nergal) nie podziela mojego entuzjazmu. W wywiadzie dla "Wysokich Obcasów" stwierdzł:
To jest taki typowo polski, przaśny, siermiężny dowcip. Majewski jest klaunem.
Może, gdyby mnie Szymon sparodiował też nie byłoby mi do śmiechu ale wiążąc się z Dodą jej facet powinien być przygotowany nie tylko na "miłe słówka"... szczególnie ze strony Szymona
Zamknij