Wzloty i upadkiKategorie: Żyj chwilą, Ślub i związek, Odchudzanie Liczba wpisów: 68, liczba wizyt: 178681 |
Nadesłane przez: Agnieszka K 04-03-2015 19:27
No cóż...z wypłatą jest u nas tak,że nie mogę się jej doczekać,a jak ją dostanę to nie wiem co pierwsze zapłacić i jak rozplanować ją.Kończy się to tak,że w jeden dzień nie mam połowy,albo i wiecej bo jeszcze duuuże zakypy.A potem myśl człowieku co dalej i jak znowu do pierwszego przeżyć.Czasem jestem wściekła na to wszystko,bo nie mogę nic odłożyć a co dopiero coś dla siebie kupić.Nie pamiętam kiedy kupiłam sobie ciucha,a piwinnam bo wszystko wisi na mnie...teraz tak się cieszyłam,że kupie sobie spodnie i biustonosz...i oczywiście wyszło jak zwykle dziecko chore i poszło na leki i witaminy.Ach tam z tym wszystkim.Zazdroszcze tym co siedzą na dupie i mają!A tu człowiek żyje w nędzy i w stresie...dobrze,że uciułam chociaż na jakieś drobne dla mnie przyjemności w postaci kawy zielonej za 8zł i herbaty czerwonej za 5zł.A tak wszystko wyliczone a i tak mało.Płakać mi się chce z tego wszystkiego!
Adres URL wpisu
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p18924,Blog.html
Adres URL bloga
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b950-1,Wzloty-i-upadki.html