koronkaKategorie: Żyj chwilą, Zainteresowania Liczba wpisów: 82, liczba wizyt: 220758 |
Nadesłane przez: szydelko 30-03-2014 20:14
Piękna,przepiękna niedziela,gdyby nie to marudzenie męża i obrażanie się i złość z byle powodu.Najczęściej ,a tak było i tym razem,powodem było słowo, które on sobie po swojemu interpretuje a ja mam wrażenie,że nie rozumie(czy inni faceci też tak mają?).Ostatecznie wszystko się ułożyło i była przyjemna wycieczka na łono natury.Gdybym się uparła to tym razem nie zgodziłabym się tak łatwo,ale byliśmy umówieni z przyjaciółmi i nie chciałam im i sobie psuć tak pięknego dnia.Tak naprawdę nie wiem jak postępować,nie kłucę się nie krzyczę,mam swoje zdanie,ale nie mam szans się wypowiedzieć ,bo mąż gdy się nie zgadza nie chce słuchać tylko się złości,mało tego szantażuje że dostanie zawału(miał incydent z sercem)bo jago denerwuję.Moje słowo szantaż było tym słowem po które go najbardziej zdenerwowało.Przez to wszystko nie chcę powiedzieć że jest żle bo zazwyczaj się rozumiemy,kochamy szanujemy,dbamy o siebie nawzajem.Jedno takie spięcie sidzi we mnie długo,a mąż już o wszystkim zapomniał.Powrót do sprawy na spokojnie nie ma sensu bo to go znowu denerwuje.
Adres URL wpisu
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p18107,Blog.html
Adres URL bloga
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b836-1,koronka.html